Rosyjscy deputowani złożyli w izbie niższej parlamentu - Dumie Państwowej - projekt ustawy. Może on unieważnić decyzję Nikity Chruszczowa z 1954 roku o przekazaniu Krymu przez Rosję Ukrainie. Projekt ma na celu stworzenie bazy prawnej, która umożliwi twierdzenie, że Krym nigdy nie należał do Ukrainy - twierdzi agencja Reutera. Krym a Rosja. Duma ma plan W projekcie określono przekazanie Krymu jako "arbitralne i nielegalne", bo nie zorganizowano referendum na temat przynależności półwyspu, a władze sowieckie nie miały prawa przekazywać terenu z jednej republiki do drugiej. 19 lutego 1954 roku, dekretem prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego, ówczesny obwód krymski został - jak głosił dokument, którego ważność chce unieważnić Duma - "przekazany ze składu rosyjskiej SRR w skład ukraińskiej SRR". Gest ten miał znaczenie symboliczne - przekazanie półwyspu nastąpiło w 300. rocznicę zjednoczenia Ukrainy z Rosją. Ukraina chce Krymu. Putin neguje prawa W 1991 roku mieszkańcy Krymu wraz z pozostałymi mieszkańcami Ukrainy zagłosowali w referendum za niepodległością Ukrainy. Rosja i Ukraina - już jako niepodległe kraje - uznały następnie nawzajem swoje granice. Gdy jednak Putin doszedł do władzy, uznał wcześniej przekazanie Krymu Ukrainie w 1954 roku za złamanie ówcześnie obowiązujących norm prawnych. W następstwie jego deklaracji w 2014 roku rosyjscy żołnierze zajęli Krym i zorganizowano na półwyspie referendum, uznane przez Ukrainę i zachodnie rządy za nielegalne. W konsekwencji władze Autonomicznej Republiki Krymu ogłosiły jej niepodległość i zwróciły się do Rosji o przyjęcie w jej skład. Krym został anektowany przez Rosję, a Ukraina do teraz przeprowadza częste ataki na rosyjskie cele na okupowanym terytorium i obiecuje odzyskać swoje tereny. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!