- Ta akcja, podobnie jak wiele innych akcji partyzanckich przeprowadzonych na terytorium Rosji w ostatnich miesiącach, została przeprowadzona przez Narodową Armię Republikańską - powiedział Ponomariow, przemawiając w niedzielę na antenie rosyjskojęzycznej opozycyjnej stacji telewizyjnej, którą uruchomił w Kijowie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak dodał: - Ubiegłej nocy pod Moskwą miało miejsce doniosłe wydarzenie. Ten atak otwiera nowy rozdział rosyjskiego oporu wobec putinizmu. Nowy - ale nie ostatni. Ponomariow: Partyzanci gotowy do kolejnych podobnych ataków Eksplozja zabiła rosyjską propagandystkę Darię Duginę, 30-letnią córkę głównego ideologa Kremla Aleksandra Dugina. Na oboje z nich zostały nałożone sankcje przez Wielką Brytanię i USA za działania na rzecz destabilizacji Ukrainy. Ilja Ponomariow powiedział również, że rosyjscy partyzanci są gotowi do dalszych ataków o podobnym charakterze na osoby związane z Kremlem, m.in. urzędników, oligarchów i członków rosyjskich agencji bezpieczeństwa. W manifeście Putin ogłoszony zbrodniarzem wojennym. "Zostanie obalony i zniszczony" W manifeście grupy, przytoczonym przez Ponomariowa wybrzmiewają słowa: "My, rosyjscy działacze, wojskowi i politycy, teraz partyzanci i bojownicy Narodowej Armii Republikańskiej, wyjmujemy spod prawa podżegaczy wojennych, rabusiów i ciemiężycieli narodów Rosji!" "Ogłaszamy prezydenta Putina uzurpatorem władzy i zbrodniarzem wojennym, który zmienił konstytucję, rozpętał bratobójczą wojnę między narodami słowiańskimi i wysłał rosyjskich żołnierzy na pewną i bezsensowną śmierć." "Ubóstwo i trumny dla jednych, pałace dla innych - to istota jego polityki. Wierzymy, że osoby pozbawione praw mają prawo do buntu przeciwko tyranom. Putin zostanie przez nas obalony i zniszczony!" W manifeście można także przeczytać, że "rosyjski rząd i administracja regionalna to wspólnicy Putina". Jak dodano: "Ci, którzy nie zrezygnują ze swojej władzy, zostaną przez nas zniszczeni". Ponomariow w 2014 roku głosował przeciwko aneksji Krymu Ponomariow, jak przypomina "The Guardian", to jedyny deputowany, który w 2014 roku głosował przeciwko aneksji Krymu. Podczas jego późniejszej podróży do USA, Kreml zabronił mu ponownego wjazdu do kraju. W 2019 roku został obywatelem Ukrainy, a w marcu 2022 roku, po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, założył własną stację telewizyjną i kanał Telegramu, gdzie podaje informacje o działaniach antywojennych w rosyjskich miastach.