Najnowsze informacje o sytuacji w rosyjskich obwodach przy granicy z Ukrainą przekazało ukraińskie Centrum Narodowego Oporu. Jak się okazuje, Rosjanie mierzą się nie tylko z wyzwaniami czekającymi na nich na froncie wojny, którą sami rozpoczęli, ale walczą również z poważnymi wewnętrznymi konfliktami. I tak do mediów docierają informacje ukraińskiego podziemia, z których wynika, że żołnierze Federacji Rosyjskiej w obwodzie kurskim przy granicy zaczęli jakiś czas temu stawiać umocnienia. Bunt rolników w Rosji przy granicy z Ukrainą. Odebrano im ziemie Problem w tym, że fortyfikacje budowano na ziemiach należących do rosyjskich rolników wbrew ich woli oraz z pomocą sprzętu budowlanego, który siłą zabrano regionalnym właścicielom firm, handlowcom i przedsiębiorcom. Czytaj też: Rosjanie giną na potęgę. Zbliżają się do kolejnej "czerwonej linii" W efekcie kremlowscy wojskowi muszą mierzyć się z partyzanckimi atakami niezidentyfikowanych osób, które niszczą powstałe już fortyfikacje oraz wyposażenie grup odpowiadających za budowę umocnień na granicy z ukraińskim obwodem sumskim. Chcieli postawić fortyfikacje. Rosyjscy partyzanci niszczą sprzęt budowlany Wiele przejętych siłą maszyn uszkodzono lub zniszczono, co spowodowało, że ograbieni przedsiębiorcy domagają się od lokalnych władz rekompensaty pieniężnej. Buntują się również rolnicy, którzy - jak donosi Centrum Narodowego Oporu - burzą się, bo zabudowywane tereny "stoją się niezdatne do dalszego użytkowania". W związku z tym czytamy również o protestach rolników przeciwko niszczeniu ich gruntów. To jednak nie wszystko. Ukraińskie podziemie poinformowało, że rolnicy oburzeni są do tego stopnia, że zdecydowali się na przesłanie zdjęć, by pokazać, jak władza i wojsko niszczą ich ziemie. Jednocześnie na fotografiach widać powstałe już umocnienia czy efekty prowadzonych prac, co może stanowić dla Ukrainy cenne źródło informacji wywiadowczych. Źródło: Ukraińskie Centrum Narodowego Oporu *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!