"Ciężkie straty w rosyjskich czołgach podstawowych na Ukrainie są najprawdopodobniej częściowo spowodowane tym, że Rosja nie zamontowała i nie zastosowała odpowiedniego pancerza wybuchowo-reaktywnego (ERA). Prawidłowo stosowany ERA obniża skuteczność nadlatujących pocisków, zanim trafią one w czołg. Sugeruje to, że siły rosyjskie nie poprawiły kultury słabego wykorzystania ERA, która sięga czasów pierwszej wojny czeczeńskiej w 1994 roku. Jest wysoce prawdopodobne, że wiele rosyjskich załóg czołgów nie jest przeszkolonych w zakresie obsługi ERA, co prowadzi do złego dopasowania elementów wybuchowych lub całkowitego ich pominięcia" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. "Te niedociągnięcia prawdopodobnie przyczyniają się do powszechnych przypadków oderwania wieżyczki, które są dobrze udokumentowane w nagraniach wideo naocznych świadków z Ukrainy. W czasie wojny rosyjscy dowódcy wielokrotnie zaniedbywali egzekwowanie będącej na niskim poziomie dyscypliny bojowej, jak np. stosowania ERA. Skumulowany efekt tych zaniedbań jest prawdopodobnie znaczącym czynnikiem stojącym za słabymi wynikami sił rosyjskich" - dodano Rosja straciła prawie 2 tys. czołgów Ministerstwo Obrony Ukrainy w codziennym raporcie dotyczącym rosyjskich strat poniesionych na froncie poinformowało, że od początku inwazji armia rosyjska straciła 1889 czołgów (z czego trzy ostatniej doby). Ponadto strona ukraińska zniszczyła 4179 opancerzonych wozów bojowych (17 ostatniej doby) oraz m.in 197 helikopterów, 234 myśliwce i 793 drony. Od początku wojny w Ukrainie śmieć poniosło około 44,3 żołnierzy rosyjskich.