"Trudności w dowodzeniu i kontroli, a także słabnące rezultaty Rosjan na linii frontu sprawiły, że na pole bitwy wkroczyli starsi rangą dowódcy, prawdopodobnie, aby osobiście przejąć kierowanie operacjami. Rosyjscy dowódcy rzadko przekazują władzę operacyjną swoim podwładnym, którzy z kolei nie zdobywają niezbędnego doświadczenia przywódczego. Nie jest jednak jasne, czy obecność tych dowódców na polu bitwy doprowadziła do dopracowania lub zmiany koncepcji operacyjnej. Błędne założenia planistyczne i niepowodzenia we wsparciu nadal osłabiają rosyjskie postępy" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. "Wysunięte rozmieszczenie dowódców naraziło ich na znaczne ryzyko, co doprowadziło do nieproporcjonalnie wysokich strat wśród rosyjskich oficerów w tym konflikcie. W rezultacie siły powoli reagują na niepowodzenia i nie są w stanie zmienić swojego podejścia na polu walki. Problemy te prawdopodobnie będą się utrzymywać, biorąc pod uwagę względny brak doświadczenia w dowodzeniu operacyjnym oficerów awansowanych w miejsce zabitych" - dodano. Kłopoty rosyjskiej armii. Będzie powszechna mobilizacja? Od momentu inwazji na Ukrainę rosyjska armia ponosi dotkliwe straty nie tylko w sprzęcie, ale i żołnierzach. Z danych publikowanych regularnie przez stronę ukraińską wynika, że podczas wojny w Ukrainie mogło zginąć już ponad 25 tys. rosyjskich żołnierzy.Trudna sytuacja kadrowa może być jedną z przyczyn oficjalnego wypowiedzenia przez Władimira Putina wojny Ukrainie lub ogłoszenia powszechnej mobilizacji. Jak ujawniała stacja CNN, taki scenariusz może się ziścić 9 maja, gdy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Dzień Zwycięstwa. Co planuje Władimir Putin? "Ściśle strzeżony sekret" Oba kroki są uznawane przez ekspertów za prawdopodobne. - Putin ma w tym zakresie wiele możliwości, a wypowiedzenie wojny jest najmocniejszym scenariuszem - ocenił analityk z think tanku International Crisis Group (ICG) Oleg Ignatow. Nawet bez wypowiadania wojny rosyjski przywódca może skorzystać z przepisów pozwalających na ogłoszenie pełnej lub częściowej mobilizacji w wypadku agresji lub groźby agresji przeciwko Rosji. To umożliwiłoby władzom nie tylko pobór do wojska, ale też przełączenie gospodarki na tryb wojenny - podała CNN.