"Rosja prawdopodobnie poniosła w tym konflikcie druzgocące straty wśród swoich oficerów średniego i niższego szczebla. Dowódcy brygad i batalionów prawdopodobnie wysyłani są w rejon zagrożenia, ponieważ ponoszą bezwarunkową odpowiedzialność za wyniki swoich jednostek. Podobnie młodsi oficerowie musieli kierować działaniami taktycznymi na najniższym szczeblu, ponieważ armia nie dysponuje kadrą wysoko wyszkolonych i upoważnionych podoficerów, którzy pełnią tę rolę w siłach zachodnich" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. "Utrata znacznej części młodego pokolenia oficerów zawodowych prawdopodobnie pogłębi trwające problemy z modernizacją podejścia do dowodzenia i kontroli. Bardziej bezpośrednio, batalionowe grupy taktyczne, które są odtwarzane na Ukrainie z niedobitków wielu jednostek, będą prawdopodobnie mniej skuteczne z powodu braku młodszych dowódców. Wobec wielu wiarygodnych doniesień o lokalnych buntach wśród sił rosyjskich na Ukrainie, brak doświadczonych i wiarygodnych dowódców plutonów i kompanii prawdopodobnie doprowadzi do dalszego spadku morale i utrzymywania się słabej dyscypliny" - dodano. Wojna w Ukrainie. Straty Rosjan Jak szacuje ukraiński Sztab Generalny, łączne straty armii rosyjskiej według stanu z 29 maja to m.in.: ok. 30 150 wojskowych (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), 1338 czołgów, 3270 pojazdów opancerzonych, 631 systemów artyleryjskich, 203 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 93 systemy obrony przeciwlotniczej, 207 samolotów, 174 śmigłowce, 116 pocisków manewrujących, 504 drony i 13 jednostek pływających.