Rosyjskie ataki na Ukrainę przeprowadzane są coraz bliżej granic państw należących do NATO. W piątek rano rosyjskie rakiety spadły na lotnicze zakłady remontowe we Lwowie, a w niedzielę 13 marca lotnictwo Rosji uderzyło na poligon w Jaworowie - to miejsca oddalone kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy - podkreśla Bloomberg. Wojna w Ukrainie. NATO w kontakcie z Rosją? Urzędnicy krajów zachodnich obawiają się, że poważniejszy przypadek, np. gdyby rosyjski pocisk spadł na terytorium państwa należącego do NATO, mógłby doprowadzić do eskalacji i wciągnięcia ich w konflikt z Rosją - zauważa agencja. Dodaje, że kraje zachodnie chcą uniknąć wikłania się w konflikt tylko dlatego, że popełniono błąd ludzki. Dlatego też dowódcy wojskowi z krajów NATO utrzymują kontakt telefoniczny ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami, by uniknąć incydentów, które mogłyby doprowadzić do wciągnięcia Sojuszu do wojny z powodu nieporozumień na granicy z Ukrainą - pisze w piątek Bloomberg. - Musimy zrobić wszystko, by uniknąć takich incydentów i wypadków, a jeżeli do nich dojdzie, upewnić się, że nie wymkną się spod kontroli - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w środę dziennikarzom przed szczytem ministrów obrony państw Sojuszu. Co teraz dzieje się w Ukrainie? Śledź naszą relację na żywo!