- Zgadzam się z prezydentem Bidenem, że Rosjanie popełnili zbrodnie wojenne, ciężko nazwać to inaczej - powiedział w czwartek w czasie konferencji prasowej sekretarz stanu USA Antony Blinken. Wojna w Ukrainie. Blinken Krytykuje Putina Polityk podkreślił, że specjaliści z USA pracują nad gromadzeniem dowodów na zbrodnie wojenne popełnianie przez Rosjan na terenie Ukrainy. - Pociągniemy winnych do odpowiedzialności - zapowiedział Blinken. - Porywanie merów ukraińskich miast to taktyka terrorystyczna, Rosja może przywozić własnych oficjeli - dodał. Sekretarz stanu USA odniósł się też do samego Władimira Putina. - On krytykuje Rosjan, którzy są "uzależnieni" od ostryg, a sam siedzi w pałacu i zgromadził miliardy zabrane Rosjanom - mówił Blinken. Relacja z wojny w Ukrainie NA ŻYWO Antony Blinken o roli Chin. "Jesteśmy zaniepokojeni" W czasie konferencji prasowej polityk zabrał też głos w sprawie Chin, o których w ostatnich dniach stało się głośno z powodu artykułu w "Financial Times", którego autorzy, powołując się na anonimowe źródła, zasugerowali, że Rosja miała zwrócić się do władz w Pekinie o pomoc. - Jesteśmy zaniepokojeni, że Chiny rozważają pomoc Rosji. Nie zawahamy się przed nałożeniem na nie kosztów - zapowiedział sekretarz stanu USA. - Prezydent Biden będzie rozmawiał jutro z prezydentem Xi i jasno wyłoży mu, że Chiny poniosą odpowiedzialność za jakiekolwiek działania podjęte, by wspierać rosyjską agresję - dodał. Z kolei pytany o negocjacje między Rosją a Ukrainą Blinken ocenił, że nie przynoszą na ten moment żadnych efektów. - Nie widzę żadnych znaczących starań Rosji, by zakończyć tę wojnę na drodze dyplomacji, wręcz przeciwnie - powiedział.