- Moim zdaniem to zła decyzja. Uważam, że oprócz samego zainteresowanego, z tej decyzji cieszy się jeszcze jeden - lokator Kremla. Bo to nie ulega żadnej wątpliwości, że można tak to ocenić. Więc dziwię się - powiedział Mariusz Błaszczak zapytany w Polskim Radiu 24 o byłego ambasadora Ukrainy w Berlinie Andrija Melnyka, który w zeszłym tygodniu został wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Andrij Melnyk przeprasza za słowa o Banderze. "To był błąd" Wicepremier i minister obrony dodał, że kiedy rozmawiał po raz pierwszy z nowym ambasadorem Ukrainy w Polsce Wasylem Zwaryczem po tym jak zastąpił Andrija Deszczycę, zwracał uwagę na "wypowiedzi byłego ambasadora Ukrainy w Berlinie". - To jest rzeczywiście zły sygnał - podsumował szef MON. Odwołany ambasador wiceministrem MSZ W piątek przedstawiciel rządu w Radzie Najwyższej Ukrainy Taras Melnyczuk poinformował, że były ambasador w Berlinie Andrij Melnyk został nowym wiceministrem spraw zagranicznych. Dyplomata stał się znany po krytycznych uwagach pod adresem rządu Niemiec po rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz wypowiedziami usprawiedliwiającymi masakry polskiej ludności, którymi miał dowodzić lider Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepan Bandera. Andrij Melnyk zabrał głos w rocznicę "Krwawej niedzieli". "Nie pozwolimy wbić klina" Przed kilkoma miesiącami w rozmowie z niemieckim dziennikarzem Melnyk został m.in. zapytany o masakry polskiej ludności, którymi dowodził Bandera. Ambasador powiedział, że we wskazanym okresie dochodziło zarówno do masakr Polaków, jak i Ukraińców. "To była wojna" - stwierdził polityk. Został odwołany z funkcji ambasadora przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w lipcu.