Do ataku doszło w nocy ze środy na czwartek. Ukraińska Niezależna Agencja Informacyjna Unian przekazała, że szturmowe drony pojawiły się nad Kijowem i na przedmieściach miasta. W wyniku ataku w jednym z budynków w centrum, w rejonie peczerskim spadający gruz doprowadził do uszkodzenia rury gazowej. Ulatniający się gaz wywołał pożar. Pożar w Kijowie. Ogień pojawił się po ataku dronów "W wyniku ataku lotniczego rosyjskich dronów doszło do rozhermetyzowania rury gazowej" - poinformowała Miejska Administracja Wojskowa w Kijowie. Na miejsce natychmiast wysłano straż pożarną oraz ratowników medycznych. Ogień pojawił się na pierwszym piętrze pięciopiętrowego budynku mieszkalnego. Jak podaje agencja poza pożarem spadający gruz uszkodził również ok. 20 pojazdów, a elementy budynku spadły również na okoliczne przedszkole. Na razie nie ma informacji o ofiarach. Atak dronów na Kijów. Prawdopodobnie nie ma ofiar Chwilę po godz. 7 Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazała, że ogień został ugaszony. Początkowo pojawiła się informacja, że w pożarze ranne zostało dziecko, a dziewczynka miała m.in. rany cięte, ale później władze przekazały, że nie są to potwierdzone doniesienia, a w ataku dronów prawdopodobnie nikt nie został ranny. "Siły obrony powietrznej odnotowały, że w sumie w kierunku stolicy zmierzało kilkanaście wrogich dronów. Prace bojowe w przestrzeni powietrznej Kijowa i na jego obrzeżach trwały pięć godzin. Siły i środki obrony powietrznej zneutralizowały kilkanaście rosyjskich dronów szturmowych" - przekazała Kijowska Miejska Administracja Wojskowa. Źródło: Unian --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!