Kijów do tej pory nie skomentował serii nocnych ataków, jednak obszernie relacjonują go prokremlowskie media. Jak donosi Ria Novosti, w obwodzie tichoretskim w regionie krasondarskim, zestrzelony dron rozbił się na kawałki, a fragmenty bezzałogowca spadły na skład broni, wywołując pożar. "Nad ranem rozpoczęły się eksplozje, mieszkańcy pobliskiej wsi zostali tymczasowo ewakuowani" - przekazał gubernator Weniami Kondratiew. Według wstępnych doniesień nie ma żadnych ofiar. Wojna na Ukrainie. Ponad setka dronów przechwyconych przez siły obrony powietrznej Ukraińskie siły zbrojne miały zaatakować także 23. arsenał Głównego Zarządu Rakietowego i Artylerii Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej zlokalizowany w miejscowości Oktiabrskij w autonomicznym Baszkortostanie. Tamtejszy gubernator stwierdził, że w południowo-zachodniej części regionu rzekomo zestrzelono drony, a "na miejscu pracują służby ratownicze wraz z przedstawicielami samorządu". Łącznie - w ciągu nocy - nad Rosję nadleciało 101 dronów - większość z nich zestrzelono nad obwodem briańskim (53), krasnodarskim (18) oraz kałuskim (5). Część bezzałogowców "zneutralizowano" nad Morzem Azowskim. Ukraina rozciąga front. Nietypowy kierunek ataków Do ukraińskich ataków doszło także na innym odcinku - w wyniku ostrzału uszkodzony miał zostać zakład energetyczny znajdujący się w centrum Gorłówki na terenie tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. To fragment obwodu anektowanego przez Rosję i nieuznawanego na arenie międzynarodowej. Gorłówka leży 50 kilometrów na północ Doniecka, w mieście swoje siedziby mają koncern chemiczny Stirol, a także szereg przedsiębiorstw wydobywających węgiel. Jak pisaliśmy na początku tygodnia w Interii, Siły Zbrojne Ukrainy uderzają także w rosyjskie cele poza Europą. Agenci Głównego Zarządu Wywiadu z grupy "Chimik" mieli skutecznie trafić rosyjską bazę wojskową na obrzeżach Aleppo w Syrii. Celem było miejsce produkcji dronów bojowych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!