Federacja Rosyjska podjęła decyzję odnośnie tego, co dalej z Zaporoską Elektrownią Atomową w Ukrainie. Jak podaje Reuters, powołując się na rosyjską agencję TASS, Rosja zagwarantuje pełne "bezpieczeństwo nuklearne" w elektrowni - taką informację przekazał doradca szefa rosyjskiego operatora elektrowni jądrowej Rosenergoatom. Decyzja strony rosyjskiej ma miejsce tydzień po tym, jak doszło do wysadzenia tamy w Nowej Kachowce. Wówczas pojawiło się wiele spekulacji na temat bezpieczeństwa związanego z Elektrownią Atomową w Zaporożu. W ubiegłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) informowała, że "brak jest bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa jądrowego w elektrowni". Czytaj też: Ukraińskie wojsko: Rosjanie wysadzili wielką tamę na Dnieprze Zaporoska Elektrownia Atomowa a wysadzenie tamy w Nowej Kachowce Dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi podał we wtorek w mediach społecznościowych, że przed udaniem się do elektrowni w Zaporożu, odbył spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Grossi ma ocenić sytuację po zniszczeniu tamy w Nowej Kachowce. "Przedstawiłem prezydentowi Zełenskiemu program pomocy dla Ukrainy oparty na nuklearnych technikach w obszarach zdrowia ludzi, bezpieczeństwa żywności i wody pitnej, zdrowia zwierząt, gospodarki glebowo-wodnej oraz oceny stanu infrastruktury krytycznej po powodzi" - podał na Twitterze. W ubiegłym tygodniu Energoatom przekazał na Telegramie, że "woda ze zbiornika Kachowka jest niezbędna dla stacji do zasilania kondensatorów turbin i systemów bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej". Zobacz: Zniszczona tama na Dnieprze. Zagrożenie dla zaporoskiej elektrowni Położona na południu Ukrainy nieczynna obecnie siłownia jest największą elektrownią atomową w Europie; od 4 marca 2022 roku okupują ją wojska rosyjskie. Misja MAEA ma m.in. ocenić bezpieczeństwo obiektu po wysadzeniu zapory na Dnieprze, tworzącej zbiornik, z którego czerpana jest woda do chłodzenia elektrowni.