- (Rosjanie) stosują tam taką taktykę, że po prostu zasypują nas pociskami artyleryjskimi. Z jednej strony, to jest źle, to jest dość ciężkie dla naszego zgrupowania. Z drugiej strony, widzimy, że Rosjanie nie są już w stanie zastosować tej samej taktyki na wszystkich innych kierunkach - powiedział Sehij Kuzan. Kreml ma plan na zajęcie Bachmtu Kuzan - analityk, szef Ukraińskiego Centrum Bezpieczeństwa i Współpracy, komentował sytuację na froncie w telewizji Suspilne. Jest on doradcą ministerstwa obrony Ukrainy, a kierowany przez niego ośrodek ten specjalizuje się w analizach wojskowych. Zobacz też: Ukraina. Potężny sukces pod Bachmutem. "Wystarczyło 48 godzin" Ekspert uważa, że pod Bachmutem Rosjanie atakują z artylerii pozycje ukraińskie, by "wykonać swoje zadanie polityczne". Kuzan podkreślił, że na innych odcinkach frontu siły ukraińskie zachowują przewagę i inicjatywę. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar mówiła niedawno, że Kreml nakazał zajęcie Bachmutu do końca października. Walki o Bachmut w obwodzie donieckim trwają od kilku miesięcy. Miasto to znajduje się na głównej drodze łączącej Kramatorsk i Słowiańsk, ośrodki przemysłowe w Donbasie. Według ocen brytyjskiego ministerstwa obrony Rosja postrzega przejęcie Bachmutu jako wstęp do natarcia na Słowiańsk i Kramatorsk, które są najważniejszymi skupiskami miejskimi w obwodzie donieckim pod kontrolą Ukrainy. W walkach pod Bachmutem uczestniczą oddziały prorosyjskich separatystów z Donbasu oraz tzw. grupa Wagnera - rosyjska formacja najemnicza, do której werbowani są kryminaliści.