Drony Shahed dla Rosjan stały się w czasie wojny jedną z najczęściej wykorzystywanych broni. Niemal codziennie ukraińskie władze alarmowały o kolejnych atakach, zniszczeniach czy rannych w tego typu atakach. Informowano także o bezzałogowych statkach powietrznych zestrzeliwanych przez obronę przeciwlotniczą. Mimo to Rosjanie regularnie przypuszczali kolejne uderzenia. Aż do 14 października. Wojna w Ukrainie. Rosja nie uderzyła Shahedami. Nagła zmiana Okazuje się bowiem, że w nocy z niedzieli na poniedziałek okupant nie wysłał nad Ukrainę irańskich dronów. Jak opisuje Ukraińska Prawda, powołując się na ustalenia wojskowych, Rosjanie po raz pierwszy od 48 dni nie zaatakowali tym rodzajem broni. Według obliczeń ukraińskich dziennikarzy wojskowych we wrześniu po raz pierwszy Rosjanie uderzali Shahedami każdego dnia miesiąca. W sumie nad Ukrainę wystrzelono 1339 bezzałogowców. Ukraińscy wojskowi nie komentowali, co może być powodem nagłej zmiany po kilkudziesięciu dniach regularnych ataków, ale możliwe jest, że doszło do zastoju. Problemy Rosjan z Shahedami? W tle niedawny atak na magazyn Media w tym kontekście przypominają o niedawnym ataku na bazę w obwodzie krasnodarskim na południu Rosji. Kijów stwierdził, że w magazynie składowano setki irańskich dronów Shahed. Co więcej, na początku października pojawiły się informacje, że Rosja coraz częściej do ataków na Ukrainę wykorzystuje inne typy dronów, w tym maszyny nieznanego pochodzenia. Szef Departamentu Komunikacji Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat opisywał jednak, że bezzałogowce te tracą łączność i rozbijają się. Drony mają spadać, ponieważ albo kończy im się paliwo, albo działa ukraiński sprzęt do walki elektronicznej. Źródło: Ukraińska Prawda ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!