Do ostrzału rakietowego Krzywego Rogu, rodzinnego miasta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, doszło w poniedziałek rano. Rosyjskie pociski trafiły w blok mieszkalny i w placówkę oświatową. "Zabili cztery osoby. Rannych jest już 53. Pięcioro z nich to dzieci" - powiadomił Serihj Łysak, szef władz obwodu dniepropietrowskiego. Wśród ofiar śmiertelnych są matka z córką. Jak podaje Unian, kobieta - 45-latka - miała na imię Natalya, a jej córka - 10-latka - Dasha. Lokalne media opublikowały wizerunek zmarłych. Ofiary mieszkały na ósmym piętrze zniszczonego bloku. Na miejscu wciąż trwa akcja ratunkowa. Atak w Krzywym Rogu. Zełenski reaguje Do rosyjskich ostrzałów odniósł się Wołodymyr Zełenski. "Poniedziałek rano. Regiony Ukrainy są pod ostrzałami okupantów, którzy kontynuują terror pokojowych miast i ludzi. Krzywy Róg, Chersoń. Trafienie w budynki mieszkalne, korpus uniwersytetu, skrzyżowania" - napisał w Telegramie. "W ostatnich dniach wróg uparcie uderza w miasta, centra miast. Ostrzeliwuje cywilne obiekty i domy. Ale ten terror nas nie przestraszy i nie złamie" - dodał. Ukraińskie siły powietrzne ostrzegły przed możliwością rosyjskich ataków rakietami balistycznymi na obwody dniepropietrowski i kirowohradzki.