Do ataku doszło w niedzielę wieczorem. Jak dotąd nie ma informacji o ofiarach. "Na razie wiadomo, że rakieta manewrująca została wystrzelona ze strony Białorusi. Na miejscu całą noc pracowali ratownicy i w poniedziałek o godzinie 8 rano wciąż pracują" - poinformował Pohulajko, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Wybuchł jeden ze zbiorników z paliwem. Trwa gaszenie pożaru. "Głównym celem Rosji jest ostrzał obiektów cywilnych" Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko oświadczył z kolei, że rosyjskie wojska są świadome, że ich operacja lądowa na Ukrainie nie przynosi efektów. - Dlatego przeciwnik zmienia strategię i koncentruje się na ostrzałach infrastruktury cywilnej z dala od linii frontu - tłumaczył. - Ponad jedna trzecia rosyjskich taktycznych grup batalionowych, które wzięły udział w inwazji na Ukrainę, utraciła już zdolność bojową. Dlatego ataki na cele cywilne to teraz w przypadku Rosji jedyna możliwa strategia. Przeciwnik wciąż dysponuje stosunkowo dużą liczbą rakiet - dodał Denysenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.