Według mera Ołeksandra Sienkewycza Rosjanie w piątek rano przeprowadzili atak rakietowy na miasto. Słychać było co najmniej 10 wybuchów, rakiety miały trafić w dwie uczelnie. "Na razie wiadomo o dwóch osobach rannych" - powiadomił Sienkewycz. Szef władz obwodowych Witalij Kim na Twitterze opublikował nagrania, na których widać wybuchy i kłęby dymu. Trafione miały być dwa największe uniwersytety w Mikołajowie. Ataki na Mikołajów Mikołajów jest miastem, które permanentnie znajduje się na celowniku Rosjan. Piątkowy ostrzał jest kolejnym w tym tygodniu. Wcześniej - w czwartek na miasto spało dziewięć pocisków. We wtorek także doszło do kilku eksplozji. "Obecnie wiadomo o 12 rannych" - pisał wtedy Kim w komunikatorze Telegram. Dodał o trafieniu w dwie placówki medyczne i budynki mieszkalne. Kyryło Tymoszenko z biura prezydenta Ukrainy przekazał, że do ostrzału miasta armia Rosji wykorzystała wtedy pociski kasetowe i Tornado-S. Według niego zniszczony został szpital, szkoła i domy mieszkalne.