Pilny komentarz opublikowany przez resort spraw zagranicznych jest odpowiedzią na informacje docierające z Półwyspu Krymskiego. Z informacji przekazywanych przez ukraińskie kanały Telegram wynika, że Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły serię ataków na most Krymski. Na chwilę obecną nie ma informacji dotyczących strat i uszkodzeń. Według propagandowej rosyjskiej narracji "reżim w Kijowie po raz kolejny podjął próbę ataku terrorystycznego". "Tym razem użyto przeciwlotniczy pocisk kierowany S-200, przerobiony na wersję uderzeniową. Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony pocisk został w porę wykryty i przechwycony w powietrzu przez rosyjskie systemy obrony powietrznej. Nie było ofiar ani szkód. Później inny pocisk wroga został zestrzelony przez siły obrony powietrznej nad Cieśniną Kerczeńską" - pisze Maria Zacharowa. M. Zacharowa: "Barbarzyńskie działania" W propagandowym komunikacie nie zabrakło stałej narracji przedstawiającej ukraińskie ataki jako terrorystyczne i skierowane przeciwko ludności cywilnej. "Zdecydowanie potępiamy te ataki terrorystyczne. Krymski most jest obiektem czysto cywilnej infrastruktury, na który ataki są niedopuszczalne. Od jesieni ubiegłego roku jest obiektem takich ataków. Doprowadziły one również do śmierci ludności cywilnej" - przekonuje rzeczniczka MSZ. Zobacz też: Rosja testuje nową broń. Szojgu i szef agencji atomowej na poligonie "W tej sposób Siły Zbroje Ukrainy, nie mogąc mimo ogromnej pomocy Zachodu zmienić sytuacji na linii frontu, próbują atakować obiekty cywilne i ludność cywilną za pomocą niegodnych metod terrorystycznych" - dodaje. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!