Radio Swoboda i inne ukraińskie media opublikowały zdjęcia satelitarne po ataku na rosyjski sprzęt wojskowy w pobliżu miejscowości Dżankoj, leżącej w północnej części Półwyspu Krymskiego. Widać na nich pozycje wojsk rosyjskich, które zostały zniszczone. Rosjanie potwierdzili, że w tym miejscu, w wyniku dywersji doszło eksplozji w składzie amunicji. "Zdjęcia pokazują jak wyglądał ten skład 15 i 16 sierpnia" - komentuje Radio Swoboda. Jaki sprzęt zniszczono? O wybuchach na Krymie pisał dziennikarz ekspert wojskowy Alexander Kovalenko z grupy Information Resistance. Podkreślił, że w pobliżu miejscowości Dżankoj znajduje się lotnisko wojskowe i linia kolejowa. W pobliżu bazy lotniczych miało być rozmieszczonych osiem systemów obrony powietrznej S-400, co najmniej trzy systemy S-300 oraz pięć przeciwlotniczych zestawów Pancyr-S1. Natomiast na pobliskiej stacji kolejowej wyładowano między innymi 17 opancerzonych wozów bojowych, 10 dział samobieżnych Goździk, 7 samobieżnych haubicoarmat Msta-S, 3 zestawy artyleryjskie BM-21 Grad oraz amunicję. Ataki na Krym Do pierwszych wybuchów na okupowanym przez Rosjan Krymie doszło 9 sierpnia. Wówczas zniszczono infrastrukturę i rosyjskie samoloty na lotnisku w pobliżu Nowofiedorowki. Ukraińska armia oficjalnie nie przyznała się do ataku. 16 sierpnia w mediach pojawiły się zdjęcia i filmy z wybuchów w kilku miejscowościach. Krasnogwardiejskoje znajduje się około 30 km na południe od miasta Dżankoj. Tam we wtorek rano wybuchł pożar na stacji transformatorowej oraz nastąpiła seria wybuchów w składzie amunicji. Ukraińskie władze poinformowały, że wydarzenia te są skutkiem działań Sił Zbrojnych Ukrainy. Kolejne nagrania pochodziły z bazy w osadzie Gwardiejskoje, 15 km na północ od Symferopola.