"W obwodzie kurskim ukraińscy dywersanci wysadzili podpory linii przesyłowych - napisał rosyjski TASS, powołując się na Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Informacja ma dotyczyć linii łączących kurską elektrownię jądrową z siecią energetyczną. Z kolei agencja RIA Novosti przekazała, że do ataków na konstrukcje wsporcze doszło 4, 9 i 12 sierpnia. "Wysadzili słupy linii energetycznych, którymi Kurska Elektrownia Atomowa zaopatruje obiekty przemysłowe, logistyczne, infrastruktury społecznej oraz ludność obwodu kurskiego i sąsiednich regionów". "Działania dywersantów doprowadziły do naruszenia procesu technologicznego funkcjonowania elektrowni jądrowej" - twierdzi FSB. Rosyjskie władze wszczęły postępowanie karne w sprawie "zamachu terrorystycznego" i trwa poszukiwanie sprawców. Dodatkowo rosyjska Gwardia Narodowa ma wzmocnić ochronę obiektów jądrowych. Kurska Elektrownia Atomowa Elektrownia znajduje się około 100 kilometrów od granicy ukraińsko-rosyjskiej. Jej budowa ruszyła w 1972 roku, a wytwarzanie energii rozpoczęto w 1977. Początkowo powstały tam dwa bloki energetyczne typu RBMK-1000 - dokładnie takie same jak w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. W latach 80. zbudowano dwie kolejne jednostki nowszej generacji.