Ostrzał nastąpił w porze największego ruchu. Rosjanom chodziło o urządzenie rzezi - komentuje ostrzelanie centrum handlowego Amstor w Krzemieńczuku ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej, zamieszczając zdjęcie rakiety lecącej w kierunku budniku. Ukraińcy nie mają wątpliwości, że chodziło o celowy atak na ludność cywilną. Rosjanie zaatakowali centrum w poniedziałek, kiedy wewnątrz - jak mówili świadkowie - znajdowało się bardzo dużo ludzi. Wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko, odnosząc się do poniedziałkowego ataku na Amstor, poinformował, że "wiadomo już o ponad 20 zabitych i 59 rannych, z których 25 hospitalizowano". Ostateczna liczba ofiar nadal nie jest znana. "Rozmawiałam z córką po pierwszej syrenie alarmowej, po drugim sygnale straciłam z nią wszelki kontakt" - powiedziała w rozmowie z telewizją Sky News Ludmiła, matka pracującej w ostrzelanym przez Rosję centrum handlowym w Krzemieńczuku 22-letniej Tatiany. Młoda kobieta znajduje się na liście zaginionych. "Akt terroryzmu". Prezydent Ukrainy wzywa, by wykluczyć Rosję z Rady Bezpieczeństwa Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się we wtorek do członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, by sformułowali prawną definicję "państwa terrorystycznego" i ukarali Rosji za jej działania przeciwko ludności cywilnej. Dodał, że Rosja codziennie popełnia akty terroru. Zełenski wymienił długą listę wymierzonych w cywilów ataków, w tym ostrzał galerii handlowej w Krzemieńczuku oraz zabicie przez rosyjskie rakiety grupy ludzi stojących w kolejce po wodę w Lisiczańsku. Powiedział też, że jeśli Kreml zaprzeczy, by śmierci ludzi w Krzemieńczuku była efektem ostrzału rosyjskich rakiet, opowiada się za przysłaniem specjalnego wysłannika sekretarza ONZ do zbadania sprawy. - Jeśli jakakolwiek organizacja w jakiejkolwiek części świata działałaby tak jak Rosja, która zabija Ukraińców, zabija pokojowo nastawionych ludzi, zdecydowanie zostałaby uznana za organizację terrorystyczną i wroga całej ludzkości - mówił Zełenski. Wezwał przy tym do wykluczenia Rosji z Rady Bezpieczeństwa.