Awaria komunikatorów, która nastąpiła po godnie 14 w środę w Rosji jest związana z atakiem DDoS na rosyjskich operatorów komunikacyjnych - poinformowała Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej. Jak podaje rosyjska agencja informacyjna TASS, początkowo problemy dotyczyły Telegramu. Niektórzy użytkownicy doświadczali zakłóceń w działaniu wersji mobilnej aplikacji tego komunikatora. "Część użytkowników nie ma zaktualizowanych kanałów i czatów" - czytamy w komunikacie. Podano także, iż wersja Telegrama przeznaczona na komputery stacjonarne nie ma takich problemów. Rosja. Awaria komunikatorów internetowych. Nie tylko Telegram "Centrum monitorowania i kontroli publicznej sieci komunikacyjnej zarejestrowało zakłócenia w działaniu szeregu usług na terytorium Rosji 21 sierpnia od godziny 14. Awaria była związana z atakiem DDoS na rosyjskiego operatora komunikacyjnego. O godzinie 15 czasu moskiewskiego atak został udaremniony, usługi działają normalnie" - poinformowały władze. DDoS to skrót od angielskiego "Distributed Denial of Service", czyli "rozproszenia odmowy usługi". Celem napastników jest uniemożliwienie działania systemu komputerowego lub usługi sieciowej. Hakerzy wykorzystują do ataku DDoS zainfekowane obce komputery lub serwery. Problem ten dotyczył nie tylko użytkowników aplikacji Telegram, ale także innych komunikatorów. "The Moscow Times" informuje, że prawie wszystkie serwisy wykazują problemy. Ekspert sugeruje, że w Rosji zaczęto blokować WhatsApp i Telegram. Jak podaje "The Moscow Times", pojawiły się również doniesienia, że w Rosji przestały działać inne usługi, takie jak Roblox, Steam, Discord, AppStore, Skype, VKontakte i Yandex oraz strony internetowe niektórych banków, operatorów komórkowych i Wikipedii. Rosja. Masowa awaria komunikatorów. MSW wydało wytyczne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Rosji postanowiło przeciwdziałać możliwym atakom cybernetycznym na komputery, smartfony i wszelkie urządzenia elektroniczne rosyjskich wojskowych i cywilów na terenach przygranicznych. Resort opublikował we wtorek specjalne wytyczne, do których dotarła agencja Interfax. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Komórka ministerstwa wskazała, że Ukraińcy "masowo identyfikują IP" na rosyjskich terytoriach i łączą się zdalnie do niezabezpieczonych kamer wideo, "oglądając wszystko - od prywatnych nagrań, po drogi i autostrady o znaczeniu strategicznym". Resort zaapelował, by - o ile nie ma pilnej potrzeby - najlepiej nie używać kamer, z których Rosjanie masowo korzystają w samochodach, w celu nagrywania zdarzeń na drodze. Niezadowolone z wytycznych będą mogły być także osoby poszukujące swojej drugiej połówki. "Korzystanie z internetowych serwisów randkowych również jest wysoce odradzane. Wróg aktywnie wykorzystuje takie źródła do gromadzenia informacji" - ocenił departament. Źródła: Reuters, "The Moscow Times", TASS, Interfax ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!