Wladimir Putin chce za wszelką cenę uniknąć mobilizacji w Rosji, o czym świadczą jego ostatnie działania. Kreml zaoferował wsparcie finansowe dla każdego, kto zdecyduje się na obronę granicy państwa - donosi Instytut Studiów nad Wojną. Prezydent podpisał także ustawę zezwalającą szefowi Komitetu Śledczego Aleksandrowi Bastrykinowi na pozostanie na stanowisku pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego. Co pokazuje, że Putin nie chce zatrudniać kolejnych osób i woli być otoczony stałą kadrą osób, którym ufa. Co więcej, Władimir Putin zamierza skorzystać na porozumieniu z Koreą Północną. Kreml ma wykorzystać zawarte warunki dotyczące wsparcia wojskowego do jawnej rekrutacji północnokoreańskich obywateli. Chce je także rozmieścić w strefie działań wojennych, aby odpowiedzieć na ofensywę Ukrainy w obwodzie kurskim. Żołnierze z Korei Północnej na froncie. Powstaje batalion Według doniesień Ukraińskiej Prawdy, która powołuje się na anonimowe źródła, w Rosji powstał "specjalny buriacki batalion", który tworzony jest na bazie istniejącej już jednostki - 11. Oddzielnej Brygady Powietrznodesantowej. W skład jednostki ma wejść ponad 3 tys. osób, co znacząco przekracza liczebność batalionu. W skład mają wejść żołnierze pochodzący z Korei Północnej oraz z Buriacji, położonej przy granicy Rosji z Mongolią. Instytut Studiów Wojennych przekazuje, że batalion jest w trakcie szkolenia i kompletowania wyposażenia. Nowa jednostka powołana przez Moskwę ma być częściowym rozwiązaniem problemów z brakiem żołnierzy. Władimir Putin nie chce organizować kolejnej mobilizacji i stara się wykorzystać siły sojusznika. Żołnierze z Korei Północnej stacjonowali w Rosji już jednak wcześniej. W rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia, że w ostatnich dniach aż 18 Koreańczyków uciekło ze swoich pozycji z obwodu briańskiego i kurskiego. Koreańczycy mieli stacjonować zaledwie 7 km od frontu. Dezerterzy są już poszukiwani przez rosyjskie służby. Sprawa była tuszowana przed dowództwem. Żołnierze z Korei Północnej. Bliska współpraca W niedzielę o mobilizacji Koreańczyków mówił Wolodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy powiedział, że relacje Korei Północnej i Rosji są niepokojące zacieśnione. - Nie chodzi już tylko o przekazywanie broni. Faktycznie chodzi już o przekazywanie ludzi z Korei Północnej wojskowym siłom okupanta - powiedział Zełenski. Rosja i Korea Północna zacieśniają relacje, o czym informują także rosyjskie media. W poniedziałek przekazano, że Władimir Putin wniósł do parlamentu Rosji projekt ustawy o ratyfikacji partnerstwa strategicznego z Koreą Północną. Zawiera on m.in. zapis o "pomocy wojskowej". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!