W trakcie rozmowy z rumuńskim oddziałem telewizji CNN generał Ben Hodges analizował możliwy scenariusz, w którym Rosja dokonuje inwazji na jeden z krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według byłego dowódcy wojsk lądowych USA w Europie należy zdawać sobie sprawę, że siły NATO potrzebują kilkunastu dni na transport sprzętu i jednostek wojskowych, które przystąpią do walki. W związku z tym, zdaniem generała, kluczowe jest przygotowanie każdego z krajów do przyjęcia pierwszego uderzenia i maksymalnie skutecznej obrony. - Jeśli założymy, że nie rozpoczęliśmy przygotowań z wyprzedzeniem, to Rumunia i inne kraje kraje m.in. Polska, Litwa, będą musiały poczekać dwa tygodnie na przybycie dodatkowych sił - stwierdził. - Jeśli pomyśli się o tym, jak zbudowana jest obrona NATO, w szczególności o wysuniętych grupach bojowych, siłach krajów, które powstrzymają pierwsze ataki, obronie powietrznej, obronie lądowej, marynarce wojennej, wówczas kluczową częścią obrony jest zrozumienie, że kraj będzie musiał pozostać sam na sam z wrogiem - dodał. Jak podkreślił Ben Hodges, wspomniane 14 dni zostanie wykorzystane na zorganizowanie wojsk z pozostałych krajów Sojuszu, głównie sił lądowych. - Siły powietrzne będą mogły przybyć wcześniej, siły morskie innych krajów m.in. Turcji i Bułgarii, również mogłyby przybyć nieco wcześniej - mówił, odnosząc się do obrony granic Rumunii. Rosja. Generał Hodges o inwazji na kraje NATO. Wskazuje na "odwagę polityków" W dalszej części wypowiedzi amerykański wojskowy odniósł się do rozbudowy potencjału obronnego krajów wschodniej flanki NATO i ewentualnej reakcji na inwazję ze strony Rosji. Według generała Hodgesa kluczowe będą działania wyprzedzające. - Wszystko będzie zależeć od tego, czy w kraju pojawi się ostrzeżenie o potencjalnym ataku i czy przywódcy polityczni będą mieli odwagę zacząć działać przed atakiem, wówczas te dwa tygodnie mogłyby zostać znacząco skrócone - przekonywał. Jednocześnie generał pochwalił władze w Bukareszcie, które jego zdaniem są na dobrej drodze w rozbudowie systemu obrony kraju. - Wasi przywódcy rozumieją realne zagrożenie płynące ze strony Federacji Rosyjskiej oraz potrzebę, aby siły i naród rumuński były gotowe do obrony kraju - podkreślił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!