Pytany, czy Niemcy mogą kiedyś odegrać rolę mediatora między Rosją i Ukrainą, ambasador odparł: "Oczywiście, że tak! Dlaczego nie?". - Myślę, że pani Merkel, gdyby tylko chciała, mogłaby odegrać pewną rolę w pewnym momencie wojny - jeszcze nie teraz. Putin, mam wrażenie, nadal szanuje panią Merkel. Dlatego pani Merkel mogłaby wnieść swój wkład w momencie, gdy Putin szukałby strategii wyjścia - powiedział ambasador. - Wiem, że wielu na Ukrainie wzdryga się na nazwisko Merkel i obawia się nowej edycji porozumienia mińskiego 2.0 - podkreślił. Ale jeśli chodzi o zakończenie "tej barbarzyńskiej wojny, nie należy zapominać o opcji Merkel. Mam nadzieję, że pani Merkel również tak to widzi. Myślę, że szkoda by było, gdyby całkowicie wycofała się z polityki". Zdaniem Melnyka na Merkel "nadal ciąży ogromna odpowiedzialność za nasz kraj. Nawiasem mówiąc, byłaby to nowa szansa dla pani Merkel na naprawienie swoich fatalnych błędów w relacjach z Rosją i tym samym przejście do historii".