W poniedziałek około południa okupacyjne władze na Krymie ogłosiły wstrzymanie ruchu na moście łączącym półwysep z Rosją - podało Radio Swoboda, powołując się na doniesienia w rosyjskich mediach społecznościowych. Wcześniej w Sewastopolu słychać było syreny, ponieważ ogłoszono alarm powietrzny. Ukraina. Alarm na Krymie W sieci internauci pisali też o dymie w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Być może były to specjalne środki kamuflażu stosowane przez wojsko rosyjskie, czyli tzw. zasłona dymna. W stronę półwyspu rzekomo zmierzało ponoć kilka grup rakiet. Radio Swoboda zaznacza, że nie jest w stanie zweryfikować tych informacji. W marcu szef ukraińskiej służby bezpieczeństwa Wasyl Maluk mówił, że Rosja nie wykorzystuje już mostu Krymskiego do dostarczania broni "po jego zniszczeniu przez ukraińskie służby specjalne". Most Krymski. Cel ukraińskiej armii Latem zeszłego roku w pobliżu przeprawy słychać było eksplozje. Wybuchy spowodowały zawalenie się drogowej części mostu. Most jest kluczowy dla Rosjan okupujących półwysep. Moskwa nielegalnie przyłączyła Krym do swojego terytorium w 2014 roku. Radio Swoboda podaje, że od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal codziennie słychać odgłosy eksplozji. Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow mówił, że siły ukraińskie - by pokonać wroga - "mogą dotrzeć do dowolnego miejsca na okupowanym Krymie". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!