Wywiad podał, że wielkie przedsiębiorstwa Melitopola w obwodzie zaporoskim na południowym wschodzie Ukrainy otrzymały wytyczne, by organizować z pracownikami zebrania, na których będzie przekazywana następująca informacja: "Ukraina już została podzielona. Na terytorium zachodnich obwodów wprowadzono do obiegu polską złotówkę i w większości sklepów są podwójne ceny. Nie ma jak uciec od Rosji. Ukraina nie jest już taka, jaka była". Według HUR taki przekaz ma na celu zachwianie moralną i psychiczną postawą proukraińskiej ludności, która pozostała na okupowanych terenach. Wywiad podkreślił przy tym, że mieszkańcy zajętych przez siły rosyjskie obszarów powinni pamiętać, że Ukraina pozostaje niepodzielnym państwem, a każdy okupant i kolaborant dostanie zasłużoną karę. Mapa Miedwiediewa To nie pierwszy raz, kiedy rosyjskie władze próbują przypisać Polsce współudział w wojnie. W lipcu były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew opublikował "mapę wschodniej Europy". Tym razem, zgodnie z rosyjskimi "założeniami", w skład Rzeczypospolitej miałyby wejść Lwów, Łuck, Równe, Żytomierz, Chmielnicki, Iwano-Frakiwsk i Tarnopol. Ponadto, w rozbiorze miałyby wziąć udział także inne państwa UE: Węgry przejmujące Zakarpacie oraz Rumunia, której miałby przypaść obwody czerniowiecki oraz winnicki.