Rosyjski oligarcha na kilka tygodni przed rosyjską inwazją na Ukrainę miał przekazać swoim dzieciom zagraniczne fundusze powiernicze, które sięgają wartości co najmniej czterech miliardów dolarów. W połowie marca 2022 r. Unia Europejska i Wielka Brytania nałożyły sankcje na Romana Abramowicza, rosyjskiego oligarchę i miliardera związanego z Władimirem Putinem. Abramowicz posiada rozległy majątek w krajach zachodniej Europy, a jeszcze do niedawna był właścicielem londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea FC. Rosja. Roman Abramowicz przekazał miliardy dzieciom Jak informuje brytyjski "The Guardian", egzekwowanie sankcji wobec rosyjskiego oligarchy napotyka na trudności. Dzieje się tak, ponieważ Abramowicz na początku lutego 2022 r., a więc na niecałe trzy tygodnie przed inwazją wojska Władimira Putina na Ukrainę - rozpoczął proces przepisywania majątku na siedmioro swoich dzieci. Wartość transferów to co najmniej 4 mld dolarów (ok. 18 mld zł), choć jak zaznacza brytyjska gazeta, kwota może być w rzeczywistości znacznie wyższa. "The Guardian" informuje, że dzieci Abramowicza stały się miliarderami w dniu rosyjskiej inwazji. Cała sprawa wyszła na jaw dzięki grupie hakerów, która wykradła tajne dokumenty cypryjskiej firmy MeritServus i przekazała je "Guardianowi". MeritServus od wielu lat pomaga oligarchom w ukrywaniu ich majątków poprzez tworzenie zawiłej sieci spółek i trustów. Dzieci oligarchy stały się beneficjentami co najmniej siedmiu trustów, które poprzednio kontrolował ich ojciec. W skład zarządzanego przez nich majątku wchodzą m.in. prywatny odrzutowiec Boeing 787 Dreamliner, luksusowy jacht Eclipse o długości 163 metrów czy londyńska willa z 15 sypialniami i podziemnym basenem o wartości 90 mln funtów (około 477 mln zł). Przypomnijmy, że dzieci Romana Abramowicza, inaczej niż np. dzieci Władimira Putina nie zostały objęte zachodnimi sankcjami. Oligarcha, który poza rosyjskim posiada m.in. izraelskie i portugalskie obywatelstwo, w połowie marca stał się celem unijnych i brytyjskich restrykcji, które prowadziły do zamrożenia jego majątku. Sankcji na Abramowicza nie nałożyły stany Zjednoczone. Wczesną wiosną 2022 r. media informowały, że o wstrzymanie się z tym krokiem poprosiły Waszyngton władze Ukrainy. Powodem miała być rola, jaką były właściciel Chelsea FC miał odegrać w mediacjach między Kijowem a Moskwą.