Linia M1 podziemnej kolei przez ponad godzinę nie kursowała na kluczowym odcinku Politechnika - Kabaty. Tymczasowo nie funkcjonowało 10 stacji: Pole Mokotowskie, Racławicka, Wierzbno, Wilanowska, Służew, Ursynów, Stokłosy, Imielin, Natolin oraz Kabaty. Na ulice wyjechały zastępcze autobusy linii "Z", które nie mogły jednak zabrać tylu pasażerów, co pociąg metra. Odcięty od komunikacji szynowej był więc gęsto zaludniony Ursynów. Również spora część mieszkańców Mokotowa - najliczniejszej dzielnicy Warszawy - musiała przesiąść się do autobusów i tramwajów. Alarm w Metrze Warszawskim. Strażacy przeczesali tunel Strażacy potwierdzili, że pod ziemią nie doszło do pożaru. - W pobliżu stacji Służew prowadzono prace remontowe na podstacji elektrycznej, co mogło mieć wpływ na pojawienie się zapachu spalenizny. Sprawdziliśmy trasę linii M1 i nie pojawił się w niej ogień - zapewnił st. kpt. Michał Konopka ze stołecznej PSP w rozmowie z Interią.To kolejny wtorkowy incydent w stołecznej komunikacji miejskiej. Przed godz. 7 rano panika wybuchła w autobusie przemierzającym dzielnicę Wola. Pasażerowie przestraszyli się wystrzału płynu chłodniczego i jak najszybciej chcieli opuścić pojazd należący do Arrivy, podwykonawcy ZTM. Wówczas poturbowany został jeden z pasażerów.