Jak wyliczyło PKP Intercity, między 13 czerwca a 28 sierpnia na polskie tory co dnia będzie wyjeżdżać średnio 426 pociągów tego przewoźnika. To o 16 więcej niż podczas ubiegłorocznego sezonu urlopowego i niemal tyle samo, co w 2019 roku, czyli przed pandemią. Spółka przekazała, że czas przejazdu między niektórymi miastami skróci się w stosunku do poprzednich wakacji. Z Wrocławia do Poznania pociągi dojadą w ciągu 1 godziny i 40 minut zamiast 2 godzin i 18 minut. Natomiast czas przejazdu z Warszawy do Lublina skróci się o ponad 20 minut do około dwóch godzin. Więcej pociągów między dużymi miastami Trasę między Krakowem a Katowicami składy PKP Intercity pokonają w mniej niż godzinę, a w zeszłym roku było to ponad 90 minut. Zdaniem przewoźnika, podróżni spędzą mniej czasu także w pociągach na trasie Kraków-Wrocław, którym jej przejechanie w 2020 r. zajmowało niemal 3,5 godziny. Teraz ma to być 2 godziny i 53 minuty. 23 minuty mniej zajmie także podróż na szlaku Katowice-Wrocław. Kolejowa spółka zastrzega, że podane czasy przejazdu dotyczą najszybszych pociągów na danych odcinkach. Dodała przy tym, że na powyższych trasach jednocześnie wzrośnie liczba kursujących składów. Przykładowo między Wrocławiem a Katowicami będzie ich 18 zamiast 10. Również osiemnaście składów każdego dnia zabierać będzie podróżnych z Katowic do Krakowa i odwrotnie - to trzy razy więcej niż w zeszłym roku. PKP Intercity wraca na Hel Podobnie jak w poprzednich latach, składy PKP Intercity dojadą na Półwysep Helski, który poza wakacjami obsługiwany jest regionalnymi połączeniami do Trójmiasta. Na stacji Hel podczas wakacji będzie można wsiąść w pociąg m.in. do Bydgoszczy, Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Opola, Katowic, Krakowa, Rzeszowa czy Przemyśla, jak i czeskiego Bohumina. Większa liczba składów przecinających niekiedy całą Polskę dotrze też do innych nadbałtyckich miejscowości, chociażby Juraty, Gdańska, Gdyni, Sopotu, Kołobrzegu, Ustki i Władysławowa. Wakacyjnymi połączeniami objęte będą także Mazury, gdzie pociągi zatrzymają się m.in. w Ełku i Ostródzie. Nowe pociągi nad Bałtyk Ponadto PKP Intercity uruchomi np. nowy pociąg TLK "Jamno", łączący Wrocław z Ustką, który ma ułatwić dojazd na Pomorze Środkowe mieszkańcom Dolnego Śląska i Wielkopolski. Do Ustki będzie można też dojechać dzięki wydłużonej relacji składu IC "Gwarek", kursującego poza sezonem letnim pomiędzy Katowicami a Słupskiem, między innymi przez Wrocław, Opole i Poznań. Z Wrocławia jeździć będzie skład IC "Swarożyc", zapewniającego połączenie z Kołobrzegiem. W wakacje grupa wagonów dołączana do pociągu TLK "Ustronie" relacji Kraków – Kołobrzeg – Kraków połączy stolicę Małopolski i Warszawę z Ustką. Trasę między stolicą a Trójmiastem w wakacyjne obsłuży także pociąg IC "Lazur" relacji Łódź Fabryczna – Gdynia – Łódź Fabryczna. Natomiast mieszkańcy Podkarpacia zyskają dodatkową możliwość dojazdu do Trójmiasta dzięki wydłużeniu do Przemyśla relacji składu TLK "Artus", komunikującego obecnie Gdynię z Krakowem. "Żubr" zwiększy liczbę pociągów na Podlasiu Państwowy przewoźnik poinformował również, iż więcej połączeń uzyska Podlasie. Pojawi się tam m.in. nowy skład TLK "Żubr" relacji Białystok - Warszawa. Natomiast TLK "Biebrza" pojedzie w wydłużonej relacji Gdynia - Warszawa m.in. przez Olsztyn, Białystok i Hajnówkę. W przypadku tej ostatniej miejscowości będzie to powrót dalekobieżnych pociągów po 17 latach. Hajnówka to niejedyne miejsce, gdzie zawitają połączenia PKP Intercity. W siatce przewoźnika pojawią się również Bielsk Podlaski, Czeremcha, Siemiatycze, Sarnaki, Niemojdy, Mordy, Czerniewice i stacja Łódź Retkinia. Pociągi powrócą do Uherzec Mineralnych w Bieszczadach PKP Intercity od końca czerwca zamierza także zwiększyć swoją obecność w Bieszczadach. W wakacyjne weekendy obsłuży przystanki Lesko Łukawica oraz Uherce Mineralne, leżący kilka kilometrów od Jeziora Solińskiego, gdzie regularnych połączeń kolejowych nie było od ponad 10 lat. Ponadto składy państwowej spółki częściej dojadą do Komańczy i Łupkowa, zlokalizowanych nieopodal granicy ze Słowacją. Obecnie te pociągi kończą bieg w Zagórzu nieopodal Sanoka. Pod koniec czerwca ruszy także bieszczadzkie połączenie Polregio pod nazwą "Wojak Szwejk", które w piątki, soboty i niedziele połączy Rzeszów, Jasło, Krosno, Miasto, Zagórz, Mokre Małopolskie, Komańczę, Łupków i słowackie Medzilaborce. Naprawili tory do Zakopanego Ponadto, po kilku miesiącach remontu kolejowej "zakopianki", wrócą międzywojewódzkie składy do stolicy polskich Tatr. Z Zakopanego od końca czerwca pasażerowie dojadą np. do Krakowa, Łodzi, Torunia, Trójmiasta, Opola, Wrocławia, Kielc i Warszawy. Podróżni od tygodnia mogą też dostać się pociągiem do Krynicy-Zdrój. Na szlaku prowadzącym do tego uzdrowiska przez ponad miesiąc PKP PLK naprawiały mosty, przejazdy i szyny, co pochłonęło około 8 mln zł. Do rozkładu jazdy na czas urlopów wrócą też składy lokalne Polregio, łączące lubelskie Chełm i Włodawę ze stacjami Sobibór oraz Okuninka Jezioro Białe. Warszawski Mokotów z pociągiem do Krakowa By wyruszyć w wakacyjną trasę na południe kraju, nieco łatwiej niż dotychczas będą mieli mieszkańcy zachodnich dzielnic Warszawy. Pociąg PKP Intercity "Sienkiewicz", jadący do Krakowa, zatrzyma się na stacji Warszawa Służewiec, a następnie w podwarszawskich Piasecznie i Warce. Od 10 czerwca na tory po epidemicznej przerwie wróci także "Berolinum", jeden z pociągów komunikujących stolicę z Berlinem. Dodatkowo w trakcie wakacji na torach zadebiutują wagony COMBO, należące do PKP Intercity. Jego zdaniem, są "wielofunkcyjne" i "o podwyższonym standardzie". Jak zapewniła spółka, zadbano w nich o odpowiednie wyciszenie wnętrza, wydzielono przedziały rodzinne oraz przedział dla osób z niepełnosprawnościami, w tym poruszających się na wózku, jak i miejsce na rowery. Przewoźnik podał, że pierwszymi pociagami, do których będą włączane wagony COMBO są: IC "Piast" relacji Gdynia – Kraków – Gdynia, IC "Pomorzanin" relacji Wrocław – Gdynia – Wrocław oraz IC "Mamry" relacji Wrocław – Giżycko – Wrocław.