USA koncentrują się na obronie przed rakietami dalekiego zasięgu, natomiast europejskie państwa Sojuszu na obronie przed rakietami krótszego zasięgu, dzięki czemu oba systemy obronne są wzajemnie komplementarne i kompatybilne - wyjaśnił generał na briefingu z okazji konferencji na temat amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (ang. NMD) w Waszyngtonie. Obering odpowiedział w ten sposób na zastrzeżenia rządów Francji i Niemiec, które są sceptyczne wobec planu USA i sugerują podporządkowanie europejskiego systemu antyrakietowego Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. - Tarcza rakietowa istnieje w kontekście NATO. Z pewnymi wyjątkami, na arsenał NATO składają się siły obronne krajów członkowskich - podkreślił. Zaznaczył jednak, że kontrola nad europejskim elementem tarczy musi pozostać w gestii USA ze względu na konieczność podejmowania błyskawicznych decyzji o jego użyciu. - Mówimy o decyzjach podejmowanych w ciągu minut, a nie godzin czy dni - powiedział. Obering poinformował również, że USA będą kontynuowały konsultacje z Rosją w sprawie tarczy, mające ją przekonać, że tarcza nie zagraża rosyjskim interesom strategicznym. W Brukseli odbędzie w kwietniu poświęcona tej sprawie kolejna sesja Rady Rosja-NATO, która jest głównym forum konsultacji Sojuszu z Moskwą. - Naszym zamiarem jest rozproszyć wszelkie obawy, że system ten w jakikolwiek sposób im zagraża, w kategoriach jakiejkolwiek zmiany równowagi strategicznej między Rosją a USA - powiedział szef MDA.