"Niebieski" - taki kolor "nadano" według "Washington Post" znajdującemu się na terenie Polski więzieniu CIA. Placówki w innych krajach również miały przydzielone kolory. Więzienie na Litwie było "fioletowe", w Rumunii "czarne", a w Tajlandii "zielone". Siedziby w Afganistanie nosiły nazwy: "szary", "kobaltowy", "brązowy" i "pomarańczowy". Według powołującego się na treść raportu serwisu "Washington Post", nasz kraj miał otrzymać 15 milionów dolarów za możliwość utworzenia na terenie Polski więzienia CIA. Po tym fakcie "niebieskie" państwo stało się bardziej elastyczne, jeśli chodzi o przyjmowanie więźniów. Co jeszcze wynika ze streszczenia raportu? O nie wymienionej z nazwy Polsce mówią najprawdopodobniej strony 73 i 74. Możemy tam przeczytać, że "doszło do napięcia" na linii Stany Zjednoczone - "kraj związany z siedzibą CIA". "Umowa dotycząca utworzenia w tym kraju placówki CIA wytworzyła liczne i ciągłe trudności na linii państwo-CIA" - czytamy. W raporcie pojawia się także wzmianka dotycząca 2002 roku. CIA miała nie być gotowa na więźnia, którym był Abu Zubajda i próbowała znaleźć kraj, w którym można by było utworzyć tajne więzienie. Ten kraj miał nie być brany wcześniej pod uwagę. Najprawdopodobniej chodzi tu o Polskę - nazwa kraju w tym fragmencie raportu nie jest jednak ujawniona. W całym raporcie nie pada nazwa żadnego państwa, które wyraziło zgodę na współpracę z CIA. W cztery miesiące po utworzeniu więzienia, rzeczony kraj miał odmówić CIA przyjęcia na terytorium państwa kolejnego więźnia Khalida Szejka Muhammada. "Decyzja została zmieniona dopiero po bezpośredniej interwencji amerykańskiego ambasadora u politycznych liderów państwa" - czytamy. Placówka, pokreślona przez CIA jako "zbyt pojemna", została później - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - zamknięta. Raport potwierdza również, że do "niebieskiego" więzienia w CIA w przetransportowano wspomnianego Abu Zubajda oraz Abd al-Rahima al Nashiriego. Ten ostatni miał być torturowany. Al Nashiri miał przez dwa i pół dnia być zmuszony do stania w niekomfortowej pozycji z rękoma związany nad głową. Straszono go również, przytykając mu broń palną do głowy. W "niebieskim" więzieniu stosowano również takie "wzmocnione techniki przesłuchań", jak zakłócenia snu więźniów, pozbawianie więźniów ubioru, racjonowanie żywności, policzkowanie czy przyduszanie, wreszcie tzw. walling, czyli uderzanie ciałem zatrzymanego o ścianę. "Przedstawiciele kraju byli zaszokowani niezdolnością CIA do utrzymania tajemnicy" - tak raport opisuje reakcję na ujawnianie istnienie "niebieskiego" więzienia. Pada również stwierdzenie o "maksymalnym rozczarowaniu" brakiem uprzedzenia w 2006 roku o ewentualnym przyznaniu prezydenta George'a W. Busha faktu istnienia więzienia. Przypomnijmy, że w Polsce toczy się śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną w sprawie istnienia ewentualnych więzień CIA w naszym kraju.