Reklama

Tajniacy wśród pielgrzymów. Czy podczas ŚDM Kraków będzie bezpieczny?

- Służby cały czas wnikliwie analizują wydarzenia, jakie mają miejsce w Polsce i na świecie. Blisko 20 tys. policjantów w Krakowie, pozostałych częściach Małopolski oraz Częstochowie zabezpiecza ŚDM. Nad bezpieczeństwem czuwa również Straż Miejska, funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, zarówno w Krakowie, jak i Wieliczce pracują też policjanci nieumundurowani - zapewnia nas w dniu oficjalnego rozpoczęcia Światowych Dni Młodzieży Rzecznik Prasowy Wojewody Małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz.

Jolanta Kamińska: Wtorek to dzień oficjalnego otwarcia Światowych Dni Młodzieży. Zakończył się czas przygotowań, przyszedł czas na sprawdzian w działaniu. Czy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik?

Krzysztof Marcinkiewicz, Rzecznik Prasowy Wojewody Małopolskiego: - Wszystkie służby są przygotowane na to, aby w razie potrzeby udzielać pomocy nie tylko w Krakowie, ale i w całej Małopolsce.

Przygotowania do ŚDM trwały od miesięcy. Co stanowiło największe wyzwanie organizacyjne? 

- Z pewnością dużym wyzwaniem była decyzja Komitetu Organizacyjnego o przebiegu uroczystości w Brzegach. Jednak po wnikliwych analizach ekspertów udało nam się zniwelować istniejące przeszkody i sprawić, by wszyscy mogli czuć się komfortowo i bezpiecznie. Mam na myśli całe zabezpieczenie Brzegów, tworzenie dróg ewakuacyjnych, i innych rozwiązań logistycznych mających doprowadzić do tego, aby całe to miejsce, które jeszcze niedawno było zwykłą łąką pod Krakowem, stało się rzeczywiście kampusem miłosierdzia z infrastrukturą przygotowaną na przyjęcie wszystkich pielgrzymów. Współpraca z burmistrzem Wieliczki i Komitetem Organizacyjnym zaowocowała tym, że na ostatniej prostej widzieliśmy wspólny cel - zapewnić bezpieczeństwo zarówno pielgrzymom, jak i służbom.

Reklama

Jakie prace przeprowadzono? 

- Na Brzegach przesunięto linię wysokiego napięcia, wzmocniono zasięg telefonii GSM, ponieważ wybudowano dodatkowe maszty, ale także tymczasowe kładki i stałe mosty, tak, aby pielgrzymi mogli się swobodnie poruszać, a służby natychmiastowo reagować. Wszystkie zadania jakie sobie wytyczyliśmy, zostały zrealizowane na czas. 

Wybór Brzegów budził wiele emocji. Czy aktualnie jest to miejsce dobrze przygotowane na wypadek sytuacji kryzysowych? 

- Przewidzieliśmy działania na wypadek rożnych sytuacji, jedną z najbardziej podstawowych wydaje się kwestia meteorologiczna. Komitet Organizacyjny apeluje, by pielgrzymi byli przygotowani na zmieniające się warunki atmosferyczne na terenie Krakowa czy Małopolski.

Podczas przygotowań docierały informacje, że Brzegi, które mają być kulminacyjnym punktem spotkania z papieżem Franciszkiem są terenami podmokłymi i w przypadku wzmożonych opadów może być niebezpiecznie. Czy ta kwestia została rozwiązana?

- Wprowadzono cały system odwadniający Brzegi - drenaż francuski. Wytyczono drogi ewakuacyjne tak, aby ewentualna ewakuacja odbywa się w sposób bezpieczny. Na wypadek nadzwyczajnej sytuacji możliwa byłaby ewakuacja z wykorzystaniem nasypów kolejowych, gdzie każde z trzech przejść ma 30 metrów szerokości, a także przez autostradę, na której przejścia mają odpowiednio 30 i 60 metrów. 

- Zostały również ogrodzone wszystkie cieki wodne - mówimy tutaj o rzekach, o żwirowisku - wysokie na 180 cm siatki bronią terenu przed szukającymi ochłody pielgrzymami. Oprócz tego na terenie żwirowiska cztery zespoły straży pożarnej na motorówkach będą pilnowały porządku i bezpieczeństwa. W Brzegach pojawią się także szpitale polowe, mobilne i piesze punkty medyczne. 

Wielu pielgrzymów już jest w Małopolsce, kolejni wciąż przyjeżdżają. Czy aktualnie docierają informacje o jakichkolwiek związanych z tym utrudnieniach, czy zagrożeniach?

- Jesteśmy spokojni. Posiadane informacje pozwalają nam cieszyć się razem z pielgrzymami i czekać na przyjazd Franciszka. Przypadki medyczne, jakie krakowskie pogotowie ratunkowe przekazuje, to głównie bóle głowy, bóle brzucha. Służby porządkowe i służby medyczne, ale także straż pożarna i policja, a także siły zbrojne zabezpieczają Kraków i Małopolskę i również służą pielgrzymom.  

Wczoraj wszyscy z uwagą śledziliśmy zatrzymanie 48-letniego Irakijczyka. Pojawiły się doniesienia, że mężczyzna mógł planować zamach. W Krakowie jesteśmy bezpieczni? 

- Służby zminimalizowały zagrożenia. Dzięki ustawie antyterrorystycznej mamy więcej narzędzi do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom. Przypadek z Łodzi to historia jednostkowa, a sprawą zajmuje się prokuratura. 

Jednak z Europy wciąż płyną niepokojące informacje o incydentalnych atakach. Obawy są uzasadnione. 

- Służby cały czas wnikliwie analizują wydarzenia, jakie mają miejsce w Polsce i na świecie. Blisko 20 tys. policjantów w Krakowie, pozostałych częściach Małopolski oraz Częstochowie zabezpiecza ŚDM. Wśród zabezpieczających jest również Straż Miejska, są funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, są też policjanci nieumundurowani, którzy zarówno w Krakowie, jak i Wieliczce pilnują porządku i dbają o bezpieczeństwo. Pamiętajmy też, że na terenie Krakowa i miejsc, w których odbywają się uroczystości, trwają kontrole wyrywkowe. Oprócz tego na terenie całego kraju została przywrócona kontrola graniczna. Te narzędzia i środki jakie wykorzystujemy, pozwalają nam na stwierdzenie, że zagrożenia zostały zminimalizowane. Jak podają służby, zagrożenia terrorystycznego na terenie naszego kraju nie ma. 

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy