Premier zarzuca części opozycji awanturę polityczną ws. TK
Niektórzy posłowie opozycji dążą do politycznej awantury - w takich słowach premier Beata Szydło skomentowała na antenie radiowej Jedynki obrady sejmowej komisji ustawodawczej nad nowelizacją ustawy Prawa i Sprawiedliwości o Trybunale Konstytucyjnym.
Komisja po burzliwych obradach przyjęła sprawozdanie w sprawie wprowadzenia do ustawy 19 autopoprawek. Zdaniem Beaty Szydło, był to ukłon Prawa i Sprawiedliwości wobec opozycji.
Jak dodała szefowa rządu, wszystko to, co działo się wczoraj na komisji ustawodawczej, mimo że - jak twierdzi Szydło - były przyjęte uwagi opozycji do projektu - odbywało się na zasadzie blokowania prac nad tą ustawą. Premier uważa, że jeżeli opozycja przyjmie taki sposób procedowania i prac, to "nigdy z tego pata politycznego nie wyjdziemy".
Prawdopodobnie dziś odbędzie się drugie czytanie projektu PiS. Wczoraj wśród 19 autopoprawek znalazła się między innymi ta, która stwierdza, że nowelizacja wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Przypomnijmy, że komisja rozpoczęła prace nad projektem nowelizacji ustawy o TK w poniedziałek o godz. 10. Zostały one przerwane o godz. 21 z powodu głosowań w Sejmie, a następnie wznowione przed godz. 23. Zakończyły się przed północą przyjęciem sprawozdania. Za głosowało 15 posłów, 10 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Wcześniej, przyjmując poprawki PiS, komisja odrzucała poprawki zgłaszane przez PO i Nowoczesną; będą one złożone jako wnioski mniejszości.
Drugie czytanie projektu prawdopodobnie odbędzie się we wtorek rano. PiS zapowiadało, że chce uchwalić ustawę jeszcze przed świętami. Pierwotnie debata miała się odbyć w poniedziałek wieczorem, ale na stronie Sejmu pojawiła się informacja, że ten punkt porządku obrad zostanie rozpatrzony w innym terminie.
Zgodnie z projektem, złożonym w ubiegłym tygodniu, co do zasady TK miałby orzekać w pełnym składzie - co najmniej 13 z 15 sędziów (dziś jest to dziewięciu sędziów, a większość spraw w TK rozpatruje skład pięciu sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dotychczas - zwykłą. W poniedziałek PiS zgłosiło do swego projektu 19 poprawek.
Kilkunastominutową awanturę w komisji wywołała m.in. kwestia ważności wieczornego głosowania dotyczącego ogłoszenia przerwy w obradach do 7 stycznia. Wnioskowała o to Nowoczesna, wskazując m.in. na konieczność zapoznania się z opinią Prokuratora Generalnego. Wniosek został w pierwszym głosowaniu przyjęty.