Oboje zostali zatrzymani w czerwcu ubiegłego roku i od tego czasu przebywają za kratami. W tej sprawie wydłużone zostało śledztwo. Decyzję w poniedziałek podjęła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. Wnioski bielskich śledczych o przedłużenie aresztów i śledztwa miały związek z działaniami obrońców, którzy domagają się m.in. przesłuchania wskazanych przez siebie świadków i przeprowadzenia konfrontacji. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej Zwłoki dziecka znaleziono w marcu 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Chłopiec został pochowany w Cieszynie. Pod koniec kwietnia ub. roku bielska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo ws. śmierci dziecka, gdyż nie wykryto sprawców. Półtora miesiąca później anonimowa osoba z Będzina poinformowała, że od dawna nie widziała Szymka, jednego z dzieci sąsiadów. Sprawą zajęła się policja. Kilka dni później zatrzymano matkę chłopca 40-letnią Beatę Ch., a także jej konkubenta - ojca dziecka - 41-letniego Jarosława R. Na kobiecie ciąży zarzut zabójstwa Na kobiecie ciąży zarzut zabójstwa. Ojciec jest podejrzany o nieudzielenie pomocy Szymkowi, gdy znajdował się w położeniu zagrażającym życiu, w połączeniu z nieumyślnym doprowadzeniem do jego śmierci. Za czyn, który prokuratura zarzuciła kobiecie, grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.