Reklama

Specjalny list do szefowej KE. Tematem broń na dnie Bałtyku

Europosłowie chcą neutralizacji broni chemicznej zalegającej na dnie Bałtyku. W tej sprawie wystosowali pismo do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Autorką inicjatywy jest europosłanka PiS Anna Fotyga.

Pod pismem podpisało się 39 europosłów reprezentujących sześć grup politycznych. Apelują w nim o podjęcie pilnych działań w celu neutralizacji i likwidacji niewybuchów i broni chemicznej zalegającej na dnie Bałtyku.

"Wyrażamy głębokie zaniepokojenie zagrożeniem, które wciąż stanowi broń chemiczna i konwencjonalna, zatopione w Bałtyku po II wojnie światowej. To jedna z głównych przyczyn zanieczyszczeń Bałtyku, zarazem jedna z najbardziej niebezpiecznych, gdyż efekty korozji i wycieków wykraczają poza granice jednego państwa, zagrażają zdrowiu i  bezpieczeństwu, niosąc za sobą konsekwencje gospodarcze, społeczne, zdrowotne i środowiskowe" - czytamy w liście.

Europosłowie zwracają uwagę, że z coraz większym zagrożeniem nie mogą mierzyć się pojedynczo poszczególne państwa nadbałtyckie.

"Tym bardziej, iż podobne niebezpieczeństwo kryją wody Adriatyku czy Morza Północnego. To wyzwanie i odpowiedzialność dla całej wspólnoty europejskiej, nie tylko w zakresie wymiany wiedzy, informacji, ale także badań, a następnie wspólnych działań" - przekonują.

List podpisało 39 europosłów z 15 państw członkowskich, w tym wszystkich bałtyckich, reprezentujących 6 grup politycznych w Parlamencie Europejskim.

Reklama

Czego konkretnie chcą europosłowie?

Europosłowie wezwali Komisję Europejską m.in. do zapewnienia odpowiednich środków w nowej perspektywie finansowej, nie tylko w programie Interreg Region Morza Bałtyckiego na lata 2021-2027, ale także w programach horyzontalnych.

Deputowani apelują o zacieśnienie współpracy regionów dotkniętych tym samym zagrożeniem (Morze Adriatyckie, Morze Północne i Morze Bałtyckie) co umożliwiłoby wymianę doświadczeń i najlepszych praktyk.

Sygnatariusze listu domagają się uwzględnienia tej kwestii we wszystkich odpowiednich politykach UE oraz we wszystkich procesach programowania, w tym w ramach dyrektywy ramowej w sprawie strategii morskiej i planie działania dotyczącym strategii UE w zakresie bezpieczeństwa morskiego.

Politycy chcą wreszcie zainicjowania prac nad kompleksowym planem działań w zakresie unieszkodliwiania i usuwania niebezpiecznych pozostałości po II wojnie światowej. Ma temu służyć m.in. włączenie tego tematu jako jednej z dziedzin współpracy UE-NATO, a także uruchomienie prac badawczych w ramach programów Europejskiej Agencji Obrony.

W trakcie i po zakończeniu II wojny światowej w Bałtyku zostały zatopione znaczące ilości broni chemicznej i konwencjonalnej, jak również okręty z bakami pełnymi paliwa. W wyniku upływu czasu i korozji zbiorników może dojść do katastrofy ekologicznej.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy