Wieczorem rozpoczęto spuszczanie wody ze zbiorników retencyjnych w dorzeczu Wełtawy. Spowodowało to wzrost jej poziomu w Pradze i zagrożenia dla mieszkańców. Zagrożenie to jeszcze wzrośnie kiedy do Wełtawy wpłynie fala kulminacyjna z rzeki Berounki. Dlatego sztab kryzysowy czeskiej stolicy wezwał mieszkańców, aby przygotowali się do ewakuacji. Dotyczy to także gości hoteli znajdujących się w pobliżu rzeki. Już teraz wiadomo, że fala kulminacyjna, która przejdzie przez Pragę, spowoduje gwałtowny wzrost poziomu wody w Łabie i bardzo poważne problemy w mieście Usti. Połowa z blisko 10 tysięcy ewakuowanych to mieszkańcy tego regionu. Wtorek będzie najtrudniejszym dniem dla Czechów w tegorocznej powodzi.