Reklama

Poważne oskarżenia pod adresem ks. Jankowskiego. Głos zabrała gdańska kuria

Jak dotąd do archidiecezji nie zgłosiła się żadna osoba z oskarżeniem wobec ks. Jankowskiego - poinformował ks. Krzysztof Szerszeń, delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży archidiecezji gdańskiej. Jego wypowiedź cytuje Katolicka Agencja Informacyjna.

W poniedziałkowym magazynie "Duży Format" opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?". Z tekstu Bożeny Aksamit wyłania się wstrząsający portret nieżyjącego już duchownego, wieloletniego proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku i kapelana "Solidarności", pod adresem którego padają poważne oskarżenia o gwałty na nieletnich.

W tekście przypomniano też sprawę postępowania karnego prowadzonego w związku z oskarżeniami na tym tle przeciw ks. Jankowskiemu w 2004 r., które zostało wówczas umorzone.

Reklama

Kuria: Nie podejmuje się działań na podstawie artykułu prasowego

Głos w sprawie zabrała gdańska kuria. "Jak dotąd do archidiecezji nie zgłosiła się żadna osoba z oskarżeniem wobec ks. Jankowskiego" - przekazał ks. Krzysztof Szerszeń, cytowany przez KAI, zapewniając, że gdyby się pojawiła, na pewno zostałaby wysłuchana. Przedstawiciel kurii zaznaczył jednak, że "w świetle prawa trudno wszcząć postępowanie wobec osoby, która nie może się bronić".

"Nie podejmuje się działań jedynie na podstawie artykułu prasowego, bez zgłoszenia ze strony świadków zdarzeń" - przekazał ks. Szerszeń. Jak zaznaczył, zgodnie z Wytycznymi wstępnego dochodzenia kanonicznego, punktem wyjścia do podjęcia działań przez delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży jest zgłoszenie się osoby z oskarżeniem.

Spór wokół pomnika

Sprawa zmarłego w 2010 roku ks. Henryka Jankowskiego wywołała oburzenie wśród mieszkańców Gdańska. Pod internetową petycją o usunięcie pomnika ks. prałata i odebrania skwerowi jego imienia podpisało się niemal 5 tys. osób. W nocy z 5 na 6 grudnia nieznany sprawca oblał monument czerwoną farbą.

Odlany z brązu pomnik kapelana "Solidarności" został odsłonięty w rocznicę podpisania "porozumień sierpniowych" 31 sierpnia 2012 r. Stanął na skwerze ks. Jankowskiego przy ul. Stolarskiej w Gdańsku, niedaleko parafii św. Brygidy.

ZOBACZ TEŻ: Lech Wałęsa komentuje doniesienia o ks. Jankowskim

W związku z tymi zarzutami we wtorek posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!) zaapelowała w liście do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza o usunięcie pomnika duchownego. "Czy taka postać powinna być uhonorowana pomnikiem i placem jej imienia? Czy osoba oskarżana o pedofilię, znana z antysemickich wypowiedzi i lubująca się w przepychu nieprzystojącym duchownemu, to dobra wizytówka Gdańska?" - pytała w liście posłanka.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz napisał w poniedziałek na portalu społecznościowym, że "jest dogłębnie poruszony publikacją". "Wierzę, że ta sprawa dla dobra Kościoła i pamięci kapelana Solidarności powinna być wyjaśniona, a Kościół w opisanej sprawie powinien zająć stanowisko. Sam ksiądz Jankowski już głosu nie zabierze, podobnie jak jego wieloletni zwierzchnik arcybiskup (Tadeusz) Gocłowski" - napisał.


INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy