Archidiecezja warmińska oddala zarzuty wobec biskupów
Zarzuty wobec biskupów warmińskich, jakoby nie reagowali na informacje o księżach sprawcach przemocy seksualnej wobec dzieci, są bezpodstawne – oświadczył w piątek rzecznik kurii archidiecezji warmińskiej ks. Marcin Sawicki.
Dodał, że "priorytetem dla Kościoła jest zasada zero tolerancji dla nadużyć seksualnych".
"W opublikowanym 21 lutego 2019 r. 'Raporcie nt. naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych', przygotowanym przez fundację +Nie lękajcie się+ na stronach 12 i 13 przedstawione zostały sprawy ks. Jarosława M. i ks. Romana K. Odnosząc się do ich treści, pragnę poinformować, że podano tam nieprawdziwe informacje" - podał w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP rzecznik kurii archidiecezji warmińskiej ks. Marcin Sawicki.
Wyjaśnił, że w sprawie ks. Romana K. w 2003 r. archidiecezja warmińska postępowała zgodnie z obowiązującym wówczas prawem.
"Sprawa ks. Romana K. prowadzona była przez amerykański wymiar sprawiedliwości, a także badana przez prokuraturę rejonową w Olsztynie, która nie postawiła mu żadnych zarzutów. W Stanach Zjednoczonych sprawa zakończyła się zawarciem ugody. Należy zaznaczyć, że w USA przypadek ks. Romana K., mimo przedstawianych oskarżeń, nie był podnoszony i rozpatrywany ani w kategoriach gwałtu rozumianego jako pożycie seksualne, ani w kategoriach pedofilii. W przedstawionym raporcie nieprawdą jest, że chodziło o czyny pedofilskie. Arcybiskup metropolita warmiński w październiku 2018 r. w celu wyjaśnienia wątpliwości skierował sprawę do Kongregacji Nauki Wiary, a także zawiesił ks. Romana K. w pełnieniu obowiązków duszpasterskich proboszcza, do czasu rozstrzygnięcia kwestii przez Stolicę Apostolską" - wyjaśnił ks. Sawicki
Ks. Sawicki wskazał, że "jeśli chodzi o sytuację ks. Jarosława M. to już od początku, z chwilą otrzymania wiadomości o możliwości popełnienia przestępstwa przez ks. Jarosława M., ksiądz arcybiskup metropolita warmiński natychmiast zawiesił go w obowiązkach proboszcza, odsunął od pracy z dziećmi i młodzieżą i powiadomił Kongregację Nauki Wiary. W zamieszczonym raporcie nieprawdą jest, że ks. Jarosław M. nadal jest proboszczem w Brzydowie" - napisał ks. Sawicki.
Rzecznik podkreślił, że "w związku z powyższym zarzuty, jakie zostały postawione wobec biskupów warmińskich, są całkowicie bezpodstawne, a zasada zero tolerancji dla nadużyć seksualnych jest dla nas priorytetowa".