Syria: Rebelianci celowo atakują cywilów
Organizacja Human Rights Watch (HRW) zarzuciła rebeliantom w Syrii rozmyślne prowadzenie operacji, w których giną, bądź zostają ranni cywile. W opublikowanym w poniedziałek raporcie HRW wskazuje, że takie działania są łamaniem prawa konfliktów zbrojnych.
Podkreślono, że zbrojne ugrupowania rebeliantów nie mogą powoływać się na działania syryjskich sił reżimowych, by usprawiedliwiać swoje ataki, prowadzone często na obszarach zamieszkanych przez mniejszości religijne.
Nadim Houry z HRW powiedział, że ugrupowania rebeliantów w Syrii "naśladują bezwzględność sił rządowych, z katastrofalnymi konsekwencjami dla cywilów".
W raporcie m.in. udokumentowano 17 zamachów, dokonanych z użyciem samochodów pułapek na obszarach zamieszkanych przez chrześcijan, alawitów, szyitów i druzów, którym sunnici zarzucają wspieranie reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
Asad jest alawitą, a jednym z jego sojuszników jest szyicki Iran.
Konflikt w Syrii, który rozpoczął się w roku 2011, przerodził się w wojnę; siły prorządowe walczą w niej z wieloma rebelianckimi ugrupowaniami, w tym wspieranymi przez Zachód, a także z Frontem al-Nusra (syryjskim odłamem Al-Kaidy) i dżihadystami z Państwa Islamskiego. Ugrupowania rebeliantów walczą też między sobą.
21 organizacji obrońców praw człowieka poinformowało w tym miesiącu we wspólnym raporcie, że bilans czterech lat wojny domowej w Syrii to 210 tys. zabitych.