Rami Abdel Rahman, dyrektor Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na służby medyczne w Syrii potwierdził śmierć 146 osób. Wśród Kurdów zastrzelonych we wsi Barkh Butan na południe od Kobane są kobiety i dzieci. Według Obserwatorium Praw Człowieka, mieszkańcy wsi wspierali walczących z dżihadystami. Wielu z nich zginęło z rąk dżihadystów we własnych domach, inni zostali rozstrzelani. Ekstremiści ostrzelali także osiedla mieszkalne rakietami. Do miasta skierowany został oddział bojowników Wolnej Syryjskiej Armii, liczący od 50 do 200 osób. Walki w Kobane, syryjskim mieście kontrolowanym przez Kurdów i położonym bezpośrednio przy granicy z Turcją, rozgorzały wczoraj w nocy. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, sunniccy terroryści dokonali najpierw samobójczego zamachu na pozycje kurdyjskie, a następnie przeszli do ataku.