Z kolei Jacek Sasin z PiS zwrócił uwagę na to pewne obowiązki Polski wynikają z Paktu Północnoatlantyckiego. - Cały ten sojusz uzna, że może podjąć działania, bo Państwo Islamskie zagraża nam, Europie, to w tych działaniach będziemy musieli uczestniczyć - mówił Sasin. - Ale nie można tego odbierać dzisiaj jako jakąś zapowiedź militarnego, bezpośredniego zaangażowania się Polski w jakieś działania, które chyba poważnie nie są planowane - ocenił polityk PiS. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-panstwo-islamskie/newsy/news-antoni-macierewicz-trwaja-rozmowy-z-ministrem-obrony-francji,nId,1933365" target="_blank">Trwają rozmowy z ministrem obrony Francji ws. pomocy w walce z IS </a> Z kolei prezydent Duda zaznaczył dziś w Monachium, że "pewne wypowiedzi są nadinterpretowane". - Jestem jak najdalej od decyzji, by gdziekolwiek wysyłać polskich żołnierzy - powiedział, pytany o ewentualne zaangażowanie Polski w działania wojskowe na południu Europy lub w Afryce Północnej w związku z terroryzmem.