Kłopoty finansowe dżihadystów? "Sytuacja jest wyjątkowa"
Państwo Islamskie planuje zmniejszyć o połowę wynagrodzenie dla dżihadystów walczących w Syrii i Iraku - poinformowała AFP powołując się na Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Obserwatorium podało informacje o cięciach w Państwie Islamskim w oparciu o oświadczenie organizacji.
"Z powodu wyjątkowej sytuacji, w jakiej znalazło się Państwo Islamskie, podjęto decyzję o obcięciu wynagrodzeń mudżahedinów o połowę" - czytamy w dokumencie.
"Decyzja dotknie wszystkich w równym stopniu, bez względu na rangę. Zmianie nie ulegają natomiast dostawy żywności, które nadal będą się odbywały dwa razy w miesiącu" - głosi dalej stanowisko przywódców dżihadystów.
Państwo Islamskie ustanowiło samozwańczy kalifat na podbitych przez siebie terenach w Syrii i Iraku, zmuszając miejscową ludność do przestrzegania ekstremalnej wersji islamskich praw.
Według szefa Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, bojownicy IS walczący w Syrii będą teraz otrzymywać 200 dolarów, a nie 400 jak dotychczas.
Zagraniczni ochotnicy, zarabiający podwójną stawkę, mogą liczyć na pobory w wysokości 400 dolarów miesięcznie - informuje Rami Abdel Rahman.
Państwo Islamskie stara się funkcjonować jak normalny kraj: z własnymi instytucjami rządowymi, szpitalami i szkołami.
Kłopoty finansowe grupy mogą być związane z intensyfikacją nalotów na zbiorniki ropy, będącej źródłem zarobku dżihadystów.
Siły koalicji prowadzone przez Stany Zjednoczone bombardują cele Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Dodatkowo w Syrii naloty m.in. na pozycje dżihadystów organizują siły rosyjskie.