Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej doktor Marcin Smolik poinformował, że majowa - największa - sesja matur przebiegała spokojnie. "Nic spektakularnego się nie wydarzyło i okręgowe komisje egzaminacyjne, i dyrektorzy szkół, i maturzyści stanęli na wysokości zadania" - mówi dyrektor. Maturzyści obowiązkowo musieli podejść do egzaminów pisemnych z trzech przedmiotów - języka polskiego, języka obcego nowożytnego i matematyki. Aby zdać maturę, abiturient musi uzyskać co najmniej 30 procent punktów z przedmiotów obowiązkowych. Absolwenci musieli też wybrać przedmiot dodatkowy do zdawania na poziomie rozszerzonym, jednak wynik z tego egzaminu nie decyduje o zdaniu matury. W części ustnej obowiązkowo do zdania były egzamin z języka polskiego i języka obcego.Marcin Smolik zapewnia, że w przyszłym roku żadnych zmian w egzaminach maturalnych nie będzie, pierwsza planowana jest dopiero w roku 2023. "To jest zmiana wynikająca ze zmiany struktury systemu szkolnego, będzie to <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-matura,tId,93155" title="matura" target="_blank">matura</a> już dla absolwentów czteroletniego liceum i po ośmioletniej szkole podstawowej, a zadania będą oparte na nowej podstawie programowej" - mówi dyrektor. Zaznacza, że informatory do tej matury pojawią się w okolicach 2020 roku.Dodatkowa sesja egzaminów maturalnych odbędzie się w czerwcu, poprawkowa w sierpniu.Wyniki majowej sesji będą ogłoszone 30 czerwca. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-matura-2017/aktualnosci" target="_blank">Bądź na bieżąco z Interią!</a> Zajrzyj do naszego raportu specjalnego, w którym publikowaliśmy arkusze CKE i odpowiedzi <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-matura-2017/arkusze" target="_blank">Matura 2017</a>