Teraz z możliwości zdawania łaciny korzysta mniej niż promil maturzystów, czyli ok. 200 osób rocznie. To za mało, by przedmiot utrzymać na egzaminie, uznało MEN. - Podążamy za radą rektorów; to ich rekomendacja - tłumaczy rzecznik resortu Grzegorz Żurawski. Uczelnie na podstawie ocen z przedmiotów maturalnych wybierają dla siebie studentów. - Skoro rektorzy uznali, że w rekrutacji nie jest im potrzebna łacina, nie ma sensu robić takiej matury, mówi rzecznik. Niektórzy naukowcy uważają jednak, że ta decyzja to "błąd cywilizacyjny".