Reklama

Waszczykowski z nadzieją o pracach budowlanych pod Smoleńskiem

"Liczę, że prace budowlane prowadzone w miejscu katastrofy smoleńskiej toczą się za wiedzą i zgodą naszych śledczych" - powiedział w poniedziałek Witold Waszczykowski. Szef MSZ wyraził również nadzieję, że prace "nie ingerują nadmiernie w ten teren i nie ograniczają do niego dostępu".

Według informacji podanych w poniedziałek na Twitterze przez reportera Polsat News Tomasza Kułakowskiego, wstęp na miejsce katastrofy polskiego samolotu pod Smoleńskiem jest zabroniony. Ze zdjęć opublikowanych przez reportera wynika, że teren jest ogrodzony, a zawieszone tablice ostrzegawcze informują, że prowadzone są na nim prace poszukiwawczo-konstrukcyjno-montażowe związane z budową magistrali gazociągowej. 

"W miejscu katastrofy pod Smoleńskiem 'budują' gazociąg. Odpowiedź na usuwanie pomników radzieckich" - napisał na Twitterze Kułakowski.

Reklama

Zapytany o te doniesienia Waszczykowski wyraził nadzieję, że "prace te toczą się za wiedzą i zgodą naszej prokuratury, która przecież w dalszym ciągu prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy". 

"Gdyby prace te radykalnie ingerowały w teren katastrofy, to mogłyby się przyczynić do tego, że śledztwo to będzie w dalszym ciągu utrudnione, tak jak jest utrudnione w związku z niezwróceniem Polsce wraku Tupolewa oraz brakiem współpracy ze strony prokuratury rosyjskiej, szczególnie wobec braku współpracy tych ludzi, którzy w czasie katastrofy byli na wieży kontrolnej" - zauważył. 

Jak mówił minister, miejsce katastrofy "jest dla nas pewnym tragicznym symbolem, jest miejscem, do którego Polacy ostatnio też podróżowali, aby wyrazić cześć i hołd tym, którzy tam zginęli".

"Mam też nadzieję, że te ewentualne prace nie utrudnią dostępu do tego miejsca, gdzie ciągle liczymy na to, że powstanie pomnik ofiar tej katastrofy" - dodał minister. Zaznaczył jednocześnie, że polscy śledczy nie zwrócili się jak do tej pory do MSZ o interwencję w tej sprawie.

Marceli Sommer

PAP

Reklama

Reklama

Reklama