Reklama

Niezalezna.pl: Dmytro S. to były minister Janukowycza?

Według ustaleń portalu Niezalezna.pl, wymieniany w książce Jurgena Rotha Dmytro S., dowodzący grupą, która miała przygotować zamach na polski rządowy Tu-154, to być może były minister obrony Ukrainy Dmytro Salamatin.

Roth w swej książce pisze, że moskiewski generał FSB Jurij D. "nawiązał kontakt ze stacjonującą w Połtawie grupą operacyjną pod dowództwem Dmytra S.". "(...) należy przypomnieć raport BND z marca 2014 roku. W dokumencie tym nie tylko utrzymywano, że zlecenie zamachu na TU-154 pochodziło "bezpośrednio" od wysokiego rangą polskiego polityka i było skierowane do generała FSB, Jurija D. "Nie udało się ustalić, kiedy i gdzie do tego doszło." Następnie wspomniany generał FSB nawiązał kontakt ze stacjonującą w Połtawie grupą operacyjną pod dowództwem Dmytra S. "Dmytro S. oraz cała jego grupa operacyjna, w skład której wchodzi piętnastu etatowych funkcjonariuszy FSB, posługują się oficjalnie na terenie Ukrainy dokumentami SBU [Służby Bezpieczeństwa Ukrainy]. Pozostają tam jako siły wsparcia dla działań SBU. W rzeczywistości jednak wszyscy są funkcjonariuszami 3. Wydziału FSB, Służby Naukowo-Techniczne. Nasuwa się pytanie, dlaczego akurat 3. Wydział FSB miałby być uwikłany w tego rodzaju proceder. D. do 2011 roku służył w Kabulu jako doradca Hamida Karzaja ds. spraw bezpieczeństwa. Wydaje się, że D. mógł zapewnić sobie łatwy dostęp do materiałów wybuchowych. Mimo to, uwzględniając fakt, że w przypadku TU-154 chodzi o rządowy samolot polskiego prezydenta o bardzo wysokich wymogach bezpieczeństwa - zdaniem autora - umieszczenie w samolocie ładunków TNT wyposażonych w zdalne zapalniki byłoby niemożliwe bez zaangażowania polskich sił." - czytamy w książce "Tajne akta S.".

Reklama

Jak ustaliła Niezalezna.pl, może chodzić o Dmytra Salamatina, który w latach 90. pracował jako doradca w różnych moskiewskich firmach paliwowych. W czerwcu 2010 roku został szefem ukraińskiej spółki państwowej Ukrspieceksport, mający wyłączność na eksport i import broni, a w 2011 r. szefem państwowy koncernu Ukroboronprom, łączącym ukraińskich producentów broni.
 
Od lutego do grudnia 2012 r. Dmytro Salamatin obejmował stanowisko ministra obrony Ukrainy. Jego nominacja wywołała skandal z powodu wieloletniej pracy dla Rosji i oskarżeń o związki z rosyjskimi służbami. We wrześniu 2012 r. Salamatin był z oficjalną wizytą w Afganistanie, gdzie spotkał się z ówczesnym prezydentem Hamidem Karzajem. Po dymisji ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wyznaczył Salamatina na swojego doradcę ds. bezpieczeństwa.

Jak ujawniła w lutym br. francuska gazeta "Le Mond", opierając się na danych szwajcarskiego banku HSBC, Salamatin jest właścicielem domu w najdroższej podmoskiewskiej, burżuazyjnej dzielnicy Srebrny Bór w sąsiedztwie z wysokimi funkcjonariuszami FSB Rosji.

Książka Rotha – teoria spiskowa czy prawda? Dyskutuj!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jürgen Roth | katastrofa w Smoleńsku

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy