Reklama

Kolejna ekshumacja. Syn ofiary "za", córka "przeciw"

Ekshumacja 46. ofiary katastrofy smoleńskiej z grobu Gabrieli Zych odbyła się w nocy z poniedziałku na wtorek na cmentarzu przy ul. Częstochowskiej w Kaliszu.

Syn tragicznie zmarłej Przemysław Zych powiedział, że zależy mu na tym, żeby sprawę wyjaśniono. "Chcę wiedzieć, czy w grobie leży moja mama, czy czasem nie przychodzę na grób jakiejś innej osoby, która powinna spocząć w innym miejscu" - powiedział.

69-letnia Gabriela Zych, prezes kaliskiego Stowarzyszenia "Rodzina Katyńska", zginęła w katastrofie lotniczej w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.

Była jedną z osób zaproszonych na uroczystości w Katyniu. Ze względu na stan zdrowia - operację serca - wybrała samolot.

Dzień przed katastrofą Gabriela Zych posadziła w Kaliszu "Dęby Pamięci ku czci Ofiar Katynia". W tym dniu odsłaniała także tablicę pamiątkową poświęconą zamordowanemu w Katyniu generałowi Mieczysławowi Smorawińskiemu.

Reklama

Gabriela Zych była także inicjatorką powstania w Kaliszu pomnika upamiętniającego ofiary NKWD.

W Kozielsku został zamordowany jej teść, kapitan Stefan Zych. Jej mąż Lech, stracił ojca, gdy miał 9 lat. Po śmierci męża, Gabriela Zych uznała, że "Rodzina Katyńska" to jej obowiązek.

Przemysław Zych przyznał, że jego siostra Izabela Musielak jest przeciwna ekshumacji. "Ale tłumaczę siostrze, że trzeba to zrobić po to, żeby mieć pewność, że w grobie leży nasza mama. Winę za to wszystko ponosi była ekipa rządząca krajem, (dlatego) że nie podjęto decyzji o otwarciu trumien" - powiedział.

Izabela Musielak powiedziała, że jej zdaniem "to jest zakłócanie spoczynku zmarłych". "Przez tyle lat chodzenia na cmentarz nigdy nie dopadły mnie wątpliwości, że w grobie nie leży moja mama" - powiedziała córka zmarłej.

Musielak poinformowała, że po ekshumacji jedzie do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie "bo chcę być z mamą do końca i przypilnować wszystko". "Mój brat był w Moskwie i widział mamę w trumnie. Powiedział, że była cała, więc nadal wierzę, że w naszym grobie leżała nasza mama" - powiedziała Izabela Musielak.   

Gabriela Zych urodziła się 31 maja 1941 r. w Kaliszu. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Na początku kwietnia 2016 roku, śledztwo smoleńskie, od zlikwidowanej prokuratury wojskowej, przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu 2016 r. prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej w latach 2011-12 przeprowadzono dziewięć ekshumacji; cztery osoby zostały skremowane).

Decyzję uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej, brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Jako pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich, gdzie stwierdzono nieprawidłowości. To nie jedyne tego typu przypadki, już podczas ekshumacji przeprowadzonych w latach 2011-2012 ujawniono zamianę sześciu ciał.

Prokuratura Krajowa nie ujawnia szczegółów dotyczących wyników ekshumacji. Pod koniec lipca poinformowała, że dotąd stwierdzono nieprawidłowości w 13 trumnach - znaleziono w nich części ciał innych osób, ujawniono też zamianę dwóch ciał.

PK poinformowała, że przesłała do Instytutu Nauk Sądowych Irlandii Północnej (FSNI) pierwszą partię próbek pobranych podczas ekshumacji i sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Kilkumiesięczne badania mają być prowadzone "pod kątem ujawnienia w nich ewentualnych pozostałości materiałów wybuchowych". To - jak wyjaśniła prokuratura - konsekwencja konieczności procesowego zweryfikowania jednej z wersji zdarzenia przyjętych w śledztwie.

Z kolei Trybunał w Strasburgu bada skargi bliskich dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej na ich ekshumacje zarządzone przez prokuraturę. Trybunał zapytał polski rząd, czy ekshumacje były ingerencją w prawo bliskich do poszanowania prywatności.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy