Reklama

Kryzys w górnictwie

Negocjacje przerwane w atmosferze skandalu. Górnicy zaostrzają protest

Związkowcy zapowiadają na poniedziałek eskalację protestów. Wczoraj wieczorem górnicy zerwali rozmowy z delegacją rządową ws. restrukturyzacji kopalń. Negocjacje przerwano w atmosferze skandalu, teraz związkowcy chcą rozmawiać jedynie z premier Ewą Kopacz.

Przed poranną zmianą we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej są zaplanowane masówki informacyjne. Górnicy protestują przeciwko rządowemu planowi, który zakłada między innymi zamknięcie 4 kopalń przynoszących straty. To Bobrek-Centrum w Bytomiu, gliwicko-zabrzańska Sośnica-Makoszowy, a także kopalnie Pokój w Rudzie Śląskiej i Brzeszcze w Brzeszczach. Pracę ma stracić kilka tysięcy osób, pozostali mają mieć zagwarantowane zatrudnienie.
Na wieść o zerwanych rozmowach z rządem, wczoraj spontaniczną akcję podjęli mieszkańcy Brzeszcz. Około 3 tysięcy osób zablokowało drogę wojewódzką, która biegnie nieopodal kopalni.
Wczorajsze rozmowy rządu z górnikami zostały zerwane po nieco ponad dwóch godzinach. Jak twierdzą przedstawiciele związków zawodowych - podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski nazwał działania związkowców "pajacowaniem". Na konferencji prasowej po rozmowach przedstawiciele rządu przepraszali i podkreślali, że są cały czas gotowi do wznowienia negocjacji.

Reklama

Informacyjna Agencja Radiowa

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy