"Prokuratura zbada sprawę. W tej chwili prokurator zażądał dokumentacji medycznej zarówno ze szpitala w Puszczykowie, jak i na ul. Szwajcarskiej w Poznaniu. Po zapoznaniu się z tą dokumentacją, po przeanalizowaniu sprawy - prokurator będzie podejmował dalsze działania i ewentualne dalsze decyzje" - powiedział w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. Podkreślił, że działania prokuratury mają związek z publikacją listu, który we wtorek pojawił się na lokalnym portalu epoznan.pl. W liście - jak wskazano od pracowników szpitala w Puszczykowie - opisano nieprawidłowości związane z przyjęciem pacjentki; zanim została zdiagnozowana, miała m.in. trafić na salę wieloosobową. "Owa pacjentka przyjęta była do Szpitala w Puszczykowie w piątek dnia 06.03.2020 r., po tym jak nie przyjęto jej do Szpitala Zakaźnego w Poznaniu. Lekarz dyżurny tej placówki, w godzinach dopołudniowych, jedynie konsultował z nią telefonicznie, a w zasadzie przeprowadził wywiad, gdzie był poinformowany, że faktycznie nie przebywała ona poza granicami kraju, jednakże miała kontakt z osobą, która przyjechała z nart z Włoch" - napisano. Odmówiono przyjęcia jej na oddział zakaźny Dodano, że "podczas przyjmowania pacjentki do Szpitala w Puszczykowie występowały u niej pierwsze objawy wskazujące na możliwość zarażenia koronawirusem". "Mimo tego decyzją lekarzy dyżurnych SOR i oddziału internistycznego ulokowano ww. na sali wraz z innymi pacjentami. W czasie przyjmowania pacjentki przez SOR, ponownie nastąpiła konsultacja z Oddziałem Zakaźnym i ponownie odmówiono jej przyjęcia" - podkreślono w liście. W czwartek władze miasta Poznania poinformowały, że 57-letnia kobieta zakażona koronawirusem zmarła; to pierwsza ofiara śmiertelna SARS-Cov-2 w Polsce. 57-latka była pierwszą osobą w Wielkopolsce, u której - w poniedziałek - potwierdzono zakażenie SARS-Cov-2. Kobieta przebywała na oddziale zakaźnym Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu. Od początku jej stan był ciężki; miała objawy zapalenia płuc o bardzo ciężkim przebiegu klinicznym, była podłączona do respiratora i utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.